Wydarzeniem było pojawianie się podczas pochodu ekip ze wszystkich krajów reprezentacji uchodźców. Dziesięciu sportowców maszerowało pod olimpijską flagą. Od bardzo energetycznych i żywiołowych Brazylijczyków - można powiedzieć, że współtworzyli to widowisko śpiewając i tańcząc na trybunach – dostali wielką owację. Większa wrzawa pojawiła się tylko, gdy z tunelu wyszła ostatnia ekipa – gospodarzy.
Kim jest Vanderlei de Lima?
To brazylijski lekkoatleta, specjalizujący się w maratonie. Przywiózł brązowy medal z Aten w 2004. Vanderlei de Lima prowadził w biegu i mógł zostać pierwszym brazylijskim maratończykiem, który zdobył złoty medal olimpijski w tej konkurencji. Jednak na 36. kilometrze nieoczekiwanie został zaatakowany przez znanego irlandzkiego demonstranta Neila Horana. Przez to stracił pierwsze miejsce.
Pierwsze zawody maratońskie de Lima wygrał w 1994 roku w Reims. Wygrywał również znane zawody maratońskie m.in. w Tokio, São Paulo, Hamburg-Marathon. Dwukrotnie zdobywał mistrzostwo igrzysk panamerykańskich w 1999 i 2003 roku. Trzykrotny olimpijczyk: Atlanta (1996), Sydney (2000) i Ateny (2004). (za Wikipedia.pl)
Polaków wyprowadził piłkarz ręczny Karol Bielecki. Na Maracanie pojawiło się 125 naszych reprezentantów. Nie było m.in. Agnieszki Radwańskiej, która w sobotę gra pierwszy mecz.
Polityka wdarła się, na krótką chwilę, również na Maracanę. „Fora Temer! Fora Temer” - zaczęła skandować grupa Brazylijczyków tuż przed rozpoczęciem uroczystości, ale część trybun odpowiedziała gwizdami i buczeniem. W Rio dzień otwarcia igrzyska ogłoszono wolnym od pracy.
Dziś pierwsze konkurencje: Terminarz Rio 2016. Kiedy wystąpią Polacy? [6.08.2016]
Witold Bańka przed IO w Rio.