Ulica Gdańska przy skrzyżowaniu z ul. Świętojańską - znak nakazujący skręt w prawo lub lewo. Widoczny z odległości kilkunastu metrów. Za nim drzewo. - Gdy jechałem tędy pierwszy raz, musiałem bardzo ostro hamować - relacjonuje Jerzy Murawski, mieszkaniec Kapuścisk. - W ostatniej chwili zauważyłem sygnalizację. Było akurat czerwone światło.
Jak podkreśla, do wypadku brakowało niewiele, ponieważ jadący ul. Gdańską mają pierwszeństwo. Tymczasem przy skrzyżowaniu z ul. Świętojańską stoi także sygnalizacja świetlna, niestety, zasłonięta przez drzewo. - Przejeżdżam tędy dosyć często - mówi dalej Czytelnik. - Za każdym razem widzę dezorientację kierowców na widok sygnalizacji, która nagle wyłania się zza drzewa.
Ulica Wojska Polskiego, w kierunku Szwederowa. Mniej więcej na wysokości restauracji Mc donald's, ale po przeciwnej stronie znajduje się przejście dla pieszych. Drogowcy zamontowali tam sygnalizację świetlną. - Ale ustawiono ją w taki sposób, że częściowo zasłania znak - zauważa nasz Czytelnik z Wyżyn. - Nie widać dokładnie, z którego pasa można jechać prosto i w lewo.
Wreszcie ulica Glinki, w okolicach myjni samochodowej. - Stoi tam znak informujący o zakazie lokalnego ruchu - zawiadamia Czytelnik ze Wzgórza Wolności. - Tymczasem aktualnie na Ujejskiego nie ma zakazu ruchu, lecz jest strefa ograniczająca prędkość do 30 kilometrów na godzinę.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Oczywiście sprawdzimy te miejsca - zapewnia Krzysztof Kosiedowski z biura prasowego Urzędu Miasta. - W razie potrzeby podejmiemy stosowne prace.