Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjenci już widzą, jak nowa kardiologia pnie się do góry

Anna Klaman
Umowę podpisują: od lewej dyrektor Leszek Bonna i dyrektor BOŚ Wiesław Kostrzewa. Z tyłu od lewej wicemarszałek Wiesław Byczkowski i starosta Stanisław Skaja.
Umowę podpisują: od lewej dyrektor Leszek Bonna i dyrektor BOŚ Wiesław Kostrzewa. Z tyłu od lewej wicemarszałek Wiesław Byczkowski i starosta Stanisław Skaja.
Inwestycja jest możliwa dzięki pożyczce z funduszu Jessica. Wczoraj w szpitalu podpisano umowę z Bankiem Ochrony Środowiska.

Dyrektor Leszek Bonna zażartował, że to inwestycja typu wash and go. - Chcemy przeciwdziałać chorobom, które stają się plagą XXI w., a jednocześnie poprawić funkcjonalność szpitala - mówił przed podpisaniem umowy.

Teraz jest tak, że kardiologia inwazyjna i oddział łóżkowy są rozdzielone. Dobudowa nowego skrzydła sprawi, że będą obok siebie, a w miejscu obecnej kardiologii powstanie nowy szpitalny oddział - diabetologia. Inwestycja kosztuje 4,7 mln zł. Bonna przyznał, że szpital nie byłby w stanie przyjąć na swoje barki takiego ciężaru. 2,7 mln zł pożycza BOŚ z funduszy Jessica, 1 mln zł to udział własny szpitala i powiatu. Dyrektor zwrócił się z apelem do pozostałych samorządowców obecnych na sali o dodatkowe wsparcie.

Przykład dał powiat, który z okazji jubileuszu szpitala przekazał deklarację przelewu na 500 tys. zł. Wczoraj wywiązał się z obietnicy, składając podpis na umowie.

Wiesław Kostrzewa, dyrektor Banku Ochrony Środowiska, niezwykle wysoko ocenił wiarygodność szpitala, zaliczając go do jednego z najlepszych w województwie. Wyjaśnił, że Jessica to nic innego jak zwrotna pożyczka. To od 2010 r. dwunasta taka umowa w województwie. Chojnicka lecznica jest drugą placówką medyczną, która otrzyma wsparcie.

Wicemarszałek Wiesław Byczkowski zauważył, że dziś trudno dostać kredyt na jeden procent, a taki walor ma właśnie Jessica. Stwierdził, że choć to nie dotacja, to należy się cieszyć, bo szpital nie otrzymałby zapewne komercyjnego kredytu na budowę.

Podkreślano, że szpital, inwestując, chce nie tylko leczyć, ale i kłaść nacisk na profilaktykę. A starosta Stanisław Skaja dodał, że jakoś tak się składa, że to właśnie samorządowcy najczęściej leczą się na serce i cukier. - Być może i my na tych dwóch oddziałach się kiedyś znajdziemy - stwierdził. - Ale oczywiście nikomu tego nie życzę.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska