Pałac Bydgoszcz wywozi bardzo cenny punkt z Sopotu!

Atom Trefl Sopot - Pałac Bydgoszcz 3:2 (23:25, 25:19, 25:16, 23:25, 15:10)

ATOM TREFL: Sieczka 19 pkt., Tokarska 7, Konieczna 26, Świeniewicz 13, Dziękiewicz 16, Bełcik 6, Saad (libero) - Hodge 4, Maj. Punkty: atak - 67, blok - 16, zagrywka - 9, po błędach rywalek - 19.
PAŁAC: Martinez 11, Sosnowska 3, Czyżnielewska 23, Polak 12, Ziemcowa 14, Mazurek 5, Kuehn-Jarek (libero) - Grejman 1, Krzywicka. Punkty: atak - 53, blok - 7, zagrywka - 9, po błędach rywalek - 26.

- Chociaż wszystkie atuty są po stronie zespołu z Sopotu, to nie poddamy się, tylko będziemy walczyć o każdą piłkę - zapowiadał opiekun Pałacu. On i jego podopieczne dotrzymali słowa i z trudnego terenu wywieźli niezwykle cenny punkt.

Mając w pamięci dwie porażki 0:3 z Atomem Treflem w Bydgoszczy, jedną w lidze, a drugą w Pucharze Polski, mało kto mógł przypuszczać, że pała-canki będą w stanie pokusić się o równą walkę z gwiazdorską ekipą z Trójmiasta.

Kolejne odejścia

Nie ma żadnego znaczenia, że w drużynie sopocianek zabrakło dwóch reprezentantek Niemiec - Małgorzaty Kożuch i Coriny Ssuschke-Voight. Z kolei Amerykanka Alisha Glass siedziała przez cały mecz na ławce rezerwowych, a Megan Hodge weszła tylko na kilka piłek. Zespół z Sopotu ma duże problemy finansowe i szykują się z niego kolejne odejścia. Jednak cały czas jest to niezwykle silna personalnie drużyna z doświadczonymi siatkarkami.

Przeczytaj także: Nokaut! Delecta pozwoliła zdobyć olsztynianom 38 punktów!

W 1. partii zespoły zdobywały punkty seriami. Bydgoszczanki przegrywały już 12:16, ale zdołały odwrócić los. W samej końcówce dzięki atakom Patrycji Polak i Mayvelis Martinez zdołały ją wygrać.

Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Pałacu 3:0, ale potem warunki dyktowały sopo-cianki. Podobnie było w 3. partii. Pałacanki przegrywały 0:5 i potem już nie udało się im nawiązać walki. Niezwykle emocjonująca była czwarta partia. Bydgoszczanki prowadziły już 14:7, ale roztrwoniły przewagę. Jednak w samej końcówce wytrzymały presję i doprowadziły do tie-breaka. W nim przegrywały 0:3, ale udało się im doprowadzić do stanu 5:6. Jednak potem miały problem z blokiem sopocianek i przegrały.