- Krzyż po 10 kwietnia stał się symbolem partyjnym, symbolem Prawa i Sprawiedliwości - argumentował Palikot przy porannej kawie w studiu TVN. - Żeby formułować takie poglądy, trzeba stracić kontakt z rzeczywistością - odpowiadał mu były kolega partyjny, Stefan Nisiołowski.
Przeczytaj także: Ruch Poparcia Palikota - kontrowersyjny polityk będzie mówił o eutanazji, homoseksualizmie i in vitro
Palikot dodał również, iż Kościół nie miał odwagi zaprotestować i że w kościołach w całym kraju trwała roczna kampania na rzecz Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem szefa Ruchu Palikota, spowodowało to spadek znaczenia tego symbolu religijnego w Polsce.
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Oprócz Niesiołowskiego krytyczny był również bydgoski poseł PSL, Eugeniusz Kłopotek, który podkreślał, iż krzyż odegrał bardzo ważną rolę w katastrofie smoleńskiej.
Czytaj e-wydanie »