- Litr benzyny kosztuje dziś więcej niż wielu z nas jest w stanie zarobić w ciągu godziny. Tak być nie może - przekonuje Leszek Urbaniak, organizator protestu. Spodziewa się, że w akcji weźmie od 50 do nawet 100 kierowców.
Zamierzają jechać jedną kolumną z prędkością 30 kilometrów na godzinę. Akcja ma potrwać do godziny 15.00. W tym czasie należy się więc spodziewać utrudnień w ruchu i sporych korków.
W tym samym czasie protest odbywać się będzie w kilkudziesięciu miastach całej Polski. Protestujący ostrzegają, że jeśli premier nie doprowadzi do obniżenia akcyzy na paliwo, to podczas organizowanych w Polsce mistrzostw Europy w piłce nożnej zablokują drogi, lotniska oraz granice.
Czytaj e-wydanie »