W piątek (15 lutego) odbył się pogrzeb Daniela Burczyńskiego. Zmarł wskutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym w Kozłowie. Jego trzej bracia zginęli na miejscu, ich pogrzeb był w minioną sobotę.
Zobacz: Ostatnie pożegnanie Daniela Burczyńskiego [zdjęcia]
Kondolencje ze świata
Bezmiar tej tragedii, coraz częściej nazywanej katastrofą, poruszył tysiące ludzi. Wielu z nich śle kondolencje z odległych miast Polski, Europy, a nawet świata. Nic dziwnego, że wieść o strasznej rozłące, jaka spadła na rodziców, poruszyła też polskie władze. W imieniu premiera Donalda Tuska, szczere wyrazy współczucia złożyła wojewoda Ewa Mes.
Poza nią w pożegnaniu Daniela, które odbyło się w Przysiersku, uczestniczyły władze gminy i powiatu świeckiego, a także przedstawiciele Poczty Polskiej, w której pracuje mama chłopców. Mszę koncelebrowało kilku księży. Kościół był pełen ludzi.
Bliscy Daniela są zaskoczeni tyloma przejawami serdeczności i współczucia. Pan Burczyński sądzi nawet, że Bóg potrzebował jego synów, żeby pokazać, ile dobra drzemie w ludziach. Rodzina zamierza je pomnożyć.
Z pomocą dyrekcji Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych, gdzie uczyli się Karol, Marek i Daniel, planują założyć stowarzyszenie, któremu przekażą wszystkie datki, wpływające do nich po stracie synów.
Przeczytaj: Ostatnie pożegnanie braci, którzy zginęli pod Świeciem [zdjęcia]
Bardzo chcą pomóc
Nie wiadomo dotąd, jaki cel obierze stowarzyszenie imienia Karola, Marka, Daniela i Krzysia Burczyńskich. Pewne jest natomiast, że wielu ludzi rwie się do wsparcia i tylko czekają na sygnał rodziców.
Na naszym forum internetowym Czytelnicy, też z Łodzi, Śląska, domagają się założenia konta, na które mogliby wpłacać pieniądze. Pomyśleli o ufundowaniu grobowca dla braci, nazwali go pomnikiem pamięci. - Pamięć o tych chłopcach na pewno nie zaginie. Nie dopuścimy do tego - zapowiedziała podczas mszy świętej Ewa Joachimiak, dyrektorka Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych.