Pana Mirosława, bo tak przedstawia się oszust, można spotkać w Śródmieściu.kobiety przy ulicy Gdańskiej, Długiej, na Starym Rynku. Jest przystojny, wygadany, schludnie ubrany. I zna się na rzeczy, tak przynajmniej wydaje się jego niedoszłym ofiarom. Na dodatek powołuje się na znane w Bydgoszczy agencje impresaryjne i jedną z lokalnych gazet.
- Zadzwoniła do mnie matka dziewczyny, którą zaczepiał i próbował oszukać. Była oburzona, że zatrudniamy ludzi, którzy proponują sesje zdjęciowe w zamian za seks. Podobno miał na imię Mirek i obiecywał zdjęcia na okładkę. Zatkało mnie, bo nikt taki u nas nie pracuje. Właścicielem agencji jest mój syn a ja mu pomagam. Nikt o imieniu Mirek z nami nie współpracuje - mówi Barbara Moczadło z agencji R.M. Music Shop.
Tajemniczy pan M. musi doskonale orientować się w branży impresaryjnej. R.M. Music Shop organizuje m.in. castingi miss i miss nastolatek regionu kujawsko-pomorskiego. A stąd już tylko krok do Miss Polski.
Dotarliśmy do bydgoszczanki, którą opisywany mężczyzna zaczepił w okolicach hotelu "Pod Orłem". - Szedł za mną i rozmawiał przez telefon komórkowy. Później podszedł i zapytał, czy czasami nie znamy się z pokazów mody. Rozbawiło mnie to pytanie, ale odpowiedziałam, że na pewno nie. Później zaczął pytać, czy nie myślałam o profesjonalnej sesji zdjęciowej. Widać było, że zna się na temacie. Stwierdził, że z moją urodą miałabym wielkie szanse. I że niebawem będą w jednej z gazet ankiety konkursu, w którym mogłabym wystartować. A on jest w komisji castingu. Mówił coś o okładkach pism, ale także sugerował, że w tej branży można sporo załatwić przez seks - opowiada nasza rozmówczyni, chcąca zachować anonimowość. Dodaje, że mężczyzna był wysoki, proporcjonalnie zbudowany i schludnie, modnie ubrany, w wieku pomiędzy 40 a 50 lat.
Policjanci tłumaczą, że jeszcze nikt do nich nie zgłosił molestowania, czy próby oszustwa.
- Apelujemy do kobiet, które próbował oszukać i poszkodowanych firm, żeby zgłosiły popełnienie przestępstwa. Trzeba przerwać ten proceder - mówi komisarz Maciej Daszkiewicz z biura prasowego KWP.