https://pomorska.pl
reklama

Pan Tomasz z Tuczna mieszkał w przyczepie kempingowej. Ale to już historia!

Agnieszka Domka-Rybka
Gdy trzy tygodnie temu odwiedziliśmy pana Tomasza w Tucznie mieszkał w przyczepie kempingowej. Ale to już historia! Kilka dni temu przywitał mnie w ciepłym mieszkaniu, zaparzył kawę i podał w białej filiżance.

14 stycznia gmina przyznała Tomaszowi Siwkowi mieszkanie socjalne.

- Dostałby je na pewno, może nie od razu, a trochę później, był na liście oczekujących, ale sprawę bez wątpienia przyśpieszył między innymi artykuł w "Gazecie Pomorskiej" - nie kryje Witold Cybulski, wójt Złotnik Kujawskich.

Zainteresowanie historią 58-letniego Tomasza Siwka z Tuczna (gmina Złotniki Kujawskie, powiat inowrocławski) przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

Przypomnijmy historię Tomasza Siwka: Tomasz Siwek od siedmiu lat mieszka w przyczepie kempingowej pod Inowrocławiem

Zaproponowali wyposażonego, nowego kampera

Przyszły liczne maile, wiadomości na mesendżerze, rozdzwoniły się telefony. Z całej Polski! Siła internetu.

Kilka osób - z Janikowa, Chojnic, Trójmiasta, okolic Szczecina czy Warszawy - zaproponowało mieszkańcowi naszego regionu pracę i mieszkanie.

Los mieszkańca Tuczna poruszył m.in. pana Mariusza z Błędowa w województwie mazowieckim: "Po przeczytaniu artykułu o trudnej sytuacji życiowej pana Tomasza byłem w szoku, że w dzisiejszych czasach ktoś jeszcze żyje w takich warunkach. Dwa lata temu kupiliśmy z żoną drugie gospodarstwo z domem murowanym. Stoi pusty. Chcielibyśmy pomóc panu Tomaszowi to znaczy mieszkałby w naszym domu i pracował w gospodarstwie. Mogę przesłać zdjęcia domu oraz podwórka. Chętnie pojadę 420 kilometrów po pana Tomasza i przywiozę go do nas".

Zareagował również Bartłomiej Ryś, redaktor "Polskiego Caravaningu", magazynu i portalu poświęconych przyczepom kempingowym, kamperom, kempingom.

- Nasz Czytelnik zasugerował, że może byśmy zorganizowali jakąś zbiórkę, pomoc, chociażby tymczasową. Nie byliśmy w stanie zapewnić mieszkania, ale zamienić starą przyczepę na większego kampera, z ogrzewaniem, wodą, kuchenką i całym innym wyposażeniem - już tak. Zadzwoniliśmy do zaprzyjaźnionej firmy, która jak najbardziej wyraziła chęć pomocy, wybrania najlepszej przyczepy i dostarczenie jej do pana Siwka - opowiadał Bartłomiej Ryś. - Ale najważniejsze, że wszystko zakończyło się szczęśliwie.

Pomoc zaoferowana w takiej formie już, na szczęście, nie jest potrzebna. 14 stycznia specjalna komisja w Urzędzie Gminy Złotniki Kujawskie zdecydowała, że Tomaszowi Siwkowi należy się lokal socjalny. Tydzień temu, po załatwieniu formalności, odebrał klucze i przeprowadził się z przyczepy kempingowej do nowego domu!

Znów do niego pojechałam.

Biały blok socjalny stoi przy ulicy Bocznej w Tucznie. Okropna przyczepa została po prawej stronie, to ok. 150 metrów dalej.

W przyczepie najgorsze były zimy. Cudem przeżyłem siedem.

- Chcę o niej jak najszybciej zapomnieć! - na samo wspomnienie niedawnego życia panem Tomaszem aż wstrząsa. - Ostatnie dni w przyczepie to był koszmar. Najdłuższe dni w życiu! Nie wierzyłem, że to ostatnia taka zima.

Świat się wywrócił. Jest mieszkanie i jest stała praca

Nowe mieszkanie ma ponad 20 metrów: kuchnię, łazienkę, jeden pokój. Kuchnia wykafelkowana, z piecem, zlewem i ciepłą wodą. Z kuchni jest wejście i do łazienki i do przytulnego pokoju, w którym grzeje piecyk typu koza.

Pan Tomasz z Tuczna mieszkał w przyczepie kempingowej. Ale to już historia!
Agata Wodzień

Pan Tomasz parzy kawę. Podaje ją w białych filiżankach na białych talerzykach i z ciasteczkami.

- Gdy ukazał się artykuł w Tucznie i okolicy zabrakło "Pomorskiej". A po publikacji w internecie odezwał się do mnie kuzyn, którego nie widziałem od co najmniej 10 lat. Sporo osób się ze mną kontaktowało.

Patrzę przez okno, widać przez nie, jak wtedy z przyczepy, jezioro. Ale jest teraz dalej.

- Nie żałuję gorszego widoku na jezioro! - podkreśla mężczyzna.

Pan Tomasz z Tuczna mieszkał w przyczepie kempingowej. Ale to już historia!
Agata Wodzień

Pierwszej nocy w nowym mieszkaniu spał tylko dwie godziny: - Świat się wywrócił. Za dużo wrażeń. Szok, niedowierzanie. Wciąż nie wierzę, że moje życie w zaledwie trzech tygodniach zmieniło się o 180 stopni. Za kilka dni jadę w pierwszą, poważną trasę. Do Francji!

Tomasz Siwek podpisał umowę o pracę. Przypomnijmy, jest kierowcą z prawem jazdy C i E.

Rozgląda się po mieszkaniu: - Tylko te graty nie są moje, zostały po poprzednim właścicielu, będę musiał oddać.

- Jeśli ktoś chciałby pomóc Tomkowi potrzebne są: pralka, lodówka, telewizor meble. Zresztą, przyda się wszystko, co tylko nadaje się do mieszkania - wymienia jego przyjaciel, pan Stefan (prawdziwe imię i nazwisko znane redakcji).

Od dawna bardzo mu pomaga - we wszystkim, m.in. w sprawach mieszkania i pracy, ale chce pozostać anonimowy.

Wójt: - Pojawiła się iskierka, światełko w tunelu

Witold Cybulski, wójt Złotnik Kujawskich mówi, że warunkowa umowa na gminne mieszkanie została zawarta z panem Tomaszem na rok.

- Zobaczymy, co wydarzy się dalej. Pan Tomasz otrzymał mieszkanie, ale to dopiero początek. Bardzo byśmy chcieli, żeby się zmienił. Dziś dostaje od nas olbrzymi kredyt zaufania. Ktoś zaproponował mu pracę, społeczeństwo mieszkanie z symbolicznymi opłatami. Co prawda małe, ale ładne i z wszelkimi wygodami. Rokuje, że wyjdzie na prostą. Pojawiła się taka iskierka, światełko w tunelu. I nie koncentrujmy się już na mieszkaniu, bo teraz chodzi o wędkę, którą od nas dostał. Czy złapie na nią rybę? Zobaczymy.

Wybrane dla Ciebie

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska