Uwaga mediów i opinii publicznej skupia się głównie na przebiegu pandemii w krajach wysokorozwiniętych. Tymczasem WHO oraz Światowa Organizacja Zdrowia i Organizacja Narodów Zjednoczonych szykują się na rozwój wydarzeń na biednym Południu. Najczarniejszy scenariusz przedstawiony przez Światowy Program Żywności przy ONZ, przewiduje że z powodu głodu wywołanego kryzysem gospodarczym i przepisami dot. izolacji może nawet umrzeć 30 mln osób - głównie w Afryce i Azji. Wiele gospodarek odczuwa katastrofalny spadek popytu na produkowane przez siebie dobra (np. herbaty na Sri Lance, ubrań w Bangladeszu). Według obliczeń, prawie 8% światowej populacji znajdzie się wkrótce w tragicznej sytuacji - walka z głodem i krachem gospodarczym może cofnąć niektóre kraje o 30 lat w rozwoju.
Na horyzoncie pojawia się widmo skokowego wzrostu zachorowań.
Afryka - 10 mln przypadków w 6 miesięcy?
Chociaż pandemia wydawała się początkowo omijać Afrykę, pod koniec kwietnia zaobserwowano gwałtowny wzrost zachorowań (o prawie 40%). Obecnie na całym kontynencie stwierdzono 45 tys. przypadków, w tym 6783 w samym RPA. Do tej pory zmarło 1806 osób. Na korzyść populacji kontynentu może zadziałać jej młody wiek - poważny przebieg choroby obserwuje się u osób pow. 65 roku życia, z drugiej jednak strony wskazuje się na obecność czynników, które mogą negatywnie wpłynąć na rozwój choroby - niedożywienia lub epidemii HIV. Specjaliści nie są optymistami. Najgorszy scenariusz, przedstawiony prze WHO, przewiduje 10 mln przypadków zachorowań w ciągu 6 miesięcy. Trudno ocenić, jaka może być śmiertelność. Ocenia się, że liczba zachorowań przedstawiana do tej pory może być w pewien sposób zaniżona, ze względu na powszechne problemy z dostępem do opieki medycznej.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
Na razie przyjęta przez większość krajów strategia obejmuje jak najszersze testowanie populacji oraz izolowanie społeczeństwa. Utrzymywanie dystansu między osobami nie jest możliwe w biednych dzielnicach, których mieszkańcy żyją w ciasnocie, często z dnia na dzień. Z tego powodu przepisy o izolacji będą luzowane m.in. w RPA, które wprowadziło drastyczne restrykcje.
Nie możemy podjąć dzisiaj decyzji, których będziemy jutro żałować. Nasi ludzie muszą coś jeść. Muszą zarabiać na chleb. - mówił w swoim orędziu prezydent Cyril Ramaphosa.
Aby zapobiec ryzyku głodu, w niektórych krajach podjęto decyzję o rozprowadzeniu krajowych rezerw zboża między obywateli. Tak zrobiono w Nigerii, gdzie populacja liczy sobie 200 mln osób.
Które kraje ucierpią najbardziej?
Według obliczeń ONZ najbardziej ucierpią kraje, które już teraz borykają się z wieloma problemami - Kongo, Sudan, Sudan Południowy, Wenezuela, Nigeria, Haiti i Jemen znajdują się w grupie największego ryzyka. Zagrożona jest ludność tych państw, w których wprowadzono drastyczne restrykcje dotyczące izolacji np. w Indiach. Według portalu informacyjnego The Print, już w połowie kwietnia zanotowano 200 zgonów związanych z izolacją, w tym związanych z przemocą policji lub głodem.