https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pani Elżbiecie wstrzymano zasiłek chorobowy, bo nie dojechała na badanie w wyznaczonym dniu!

(bart)
ZUS wysłał wezwanie 1 marca. Pani Elżbieta otrzymała je dopiero 5 marca, na 1,5 godziny przed badaniem.
ZUS wysłał wezwanie 1 marca. Pani Elżbieta otrzymała je dopiero 5 marca, na 1,5 godziny przed badaniem. Andrzej Bartniak
Żaden z urzędników nie chciał jednak wziąć pod uwagę tego, że bydgoski ZUS o wiele za późno wysłał jej wezwanie.

W to, jak została potraktowana, wciąż nie może uwierzyć pani Elżbieta, która od kilku miesięcy przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Zaczęło się od silnego zbicia kości ogonowej. Potem pojawiły się inne schodzenia. Zasiłek chorobowy, jaki otrzymuje w związku ze swoim stanem zdrowia, jest jej jedynym źródłem dochodów. Jego wypłata w kolejnych miesiącach miała być wstrzymana, gdyż nie pojawiła się na badaniu w Bydgoszczy.

Przeczytaj także: 300 pracowników i 15 petentów ewakuowanych z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Wezwanie do stawienia się przed orzecznikiem, który miał sprawdzić jej stan, wysłano 1 marca. Był to piątek. Listonosz pojawił się u pani Elżbiety w poniedziałek 4 marca. - Nie wiem, dlaczego wrzucił do skrzynki awizo, skoro cały dzień byłam w domu - tłumaczy nasza Czytelniczka. - Jeszcze tego samego dnia poszłam na pocztę, żeby odebrać przesyłkę, ale tam usłyszałam, że może być mi ona wydana dopiero we wtorek. Tak też zrobiłam.

Z pisma wynikało, że świecianka musi zjawić się w Bydgoszczy 5 marca. - Wyznaczono je na godzinę 13.30 - wyjaśnia. - List otrzymałam krótko po godz. 12. Było niemożliwe, żebym dojechała na czas.

Jeszcze jeden termin

Czytelniczka miała nadzieję, że w tak nietypowej sytuacji wyjściem będzie skorzystanie z zapisu informującego, że w razie trudności ze stawieniem się na badaniu, należy zgłosić to telefonicznie. ZUS przewidział taką okoliczność, że skoro jest ktoś chory, to może mieć kłopot z poruszaniem, nie mówiąc już o podróżowaniu.

- Przedzwoniłam i opowiedziałam, jak wygląda sytuacja - mówi pani Elżbieta. - Kazano mi odwiedzić oddział ZUS w Świeciu i złożyć pisemne wyjaśnienie. Tak też zrobiłam.

Po kilku dniach kobieta otrzymała odpowiedź. Wynikało z niej, że tak późno otrzymanie pismo nie jest wystarczającym przyczyną uniemożliwiającą stawienie się na czas. To wiązało się ze wstrzymaniem wypłaty zasiłku. - Na koniec dowiedziałam się, że jeśli się z tym nie zgadzam, to mogę iść do sądu.

To chyba jednak nie będzie konieczne. Wprawdzie rzecznik prasowy ZUS podkreśla, że osoba przebywająca na zwolnieniu lekarskim po otrzymaniu wezwania na kontrolę ma obowiązek stawić się na badanie do lekarza orzecznika, niemniej jeśli pojawiają się okoliczności, które na to nie pozwalają to, istnieje możliwość przeprowadzenia kontroli w innym czasie.

- Po zapoznaniu się ze sprawą zapadła decyzja o wyznaczeniu panie Elżbiecie nowego terminu badania w okresie trwania kontrolowanego zwolnienia lekarskiego - wyjaśnia Alina Szałkowska, rzecznik prasowy ZUS Oddział w Bydgoszczy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krystyna
W moim przypadku ZUS pomylił adres korespondencyjny ... otrzymałam zawiadomienie o podjętej decyzji wstrzymania zasiłku z powodu niestawienia na spotkaniu z lekarzem orzecznikiem. Wezwania nie otrzymałam, ponieważ wezwanie do mnie nie dotarło, nie mogłam też przyjechać w wyznaczonym terminie. Zasiłek wstrzymano nie sprawdzając tzw.zwrotki urzędowej na jaki adres został dostarczony list. Dopiero po moim odwołaniu i straszeniu sądem urzędnicy dokopali się do papierów i uznali, że ktoś musiał pomylić adres ... Tak, się nie robi ...Widać jasno niekompetencję urzędników i ich opieszałość ... wystarczyło sprawdzić tzw.zwrotkę, a nie podejmować decyzję wstrzymania bez podstaw ...

Na szczęście wszystko zostało wyjaśnione.
a
asd
Do mnie przyszlo wezwanie zwyklym listem.Arogancja ZUSu nie ma granic!A gdyby nie doszedl to co wtedy.Dopoki szeregowy urzednik z ZUS nie zaplaci kary to taka celowa opieszalosc bedzie sie powtarzac
g
gerwazy
Nie chce bronic Zus'u bo to jest zaklad utylizacji starców ale prosze zwrocic uwage na zachowanie listonosza...mimo , że pani była w domu to wrzucił awizo do skrzynki. UP 21 w Bydgoszczy identyczna sytuacja....niestety...
G
Gerwazy
To są jakieś JAJA, jak można wysłać zawiadomienie w piątek i żądać, żeby już we wtorek ktoś stawił się do odległego miasta, to nawet tydzień nie jest.
Musiało by na mnie trafić, policje by wzywali, jak bym zaczął im porządek w ZUS Bydgoskim robić, aż by fruwali.
m
mariton
"W to, jak została potraktowana, wciąż nie może uwierzyć pani Elżbieta, która od kilku lat miesięcy przebywa na zwolnieniu lekarskim."

To w końcu od kilku lat, czy od kilku miesięcy przebywa na tym zwolnieniu?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska