Słowa te papież wypowiedział na zakończenie niedzielnej Mszy św. w Watykanie, podsumowując trzydniową konferencję poświęconą zjawisku wykorzystywania seksualnego nieletnich przez księży i osoby konsekrowane. Papież zaapelował jednoczesnie do wszystkich środowisk o kompleksową walkę z plagą wykorzystywania dzieci, która według jego słów jest współczesnym przejawem działalności złego ducha na świecie.
Papież wypowiadał te słowa do przewodniczących konferencji episkopatów różnych krajów, którzy stanowili większość uczetników konferencji. - Celem Kościoła jest usłyszeć, dostrzec i otoczyć opieką wykorzystywane i zapomniane dzieci, gdziekolwiek się znajdują - mówił Ojciec Święty.
Jak podaje Vatica News, papież zaczął przemowę od ustawienia zjawiska seksualnego wykorzystywania dzieci w szerszym, ogólnoświatowym kontekście. Przypomniał dane organizacji praw człowieka mówiące, że zjawisko to rozpowszechnione jest w przeróżnych środowiskach, a statystyki wskazują, że najczęściej akty przemocy seksualnej, psychicznej i fizycznej dokonywane są przez rodziców, krewnych, mężów nieletnich żon, trenerów, nauczycieli. Przypomniał również o pladze seksualnej turystyki - według szacunków każdego roku 3 miliony ludzi podróżuje głównie do krajów nierozwiniętych, by wykorzystywać seksualnie dzieci.
Dodał jednak, że "nieludzkość tego zjawiska na poziomie światowym staje się jeszcze poważniejsza i bardziej skandaliczna w Kościele, ponieważ jest sprzeczna z jego autorytetem moralnym i wiarygodnością etyczną." Według papieża, osoba konsekrowana dopuszczająca się wykorzystywania seksualnego dzieci staje się narzędziem szatana, zamiast być narzędziem zbawienia.
Ojciec święty stwierdził, że chociaż zjawisko przemocy wobec dzieci można wyjaśnić naukowo, to bez ujęcia go w kontekście duchowym będzie to wyjaśnienie niepełnie. A zdaniem papieża, plaga wykorzystywania dzieci jest przejawem działalności złego ducha w świecie, który w swej bucie i pysze myśli, że wygrał. Dlatego trzeba podjąć wszelkie środki do walki ze zjawiskiem
- Nadszedł zatem czas, by wspólnie pracować na rzecz wykorzenienia tego zła, podejmując wszelkie niezbędne środki już obowiązujące na poziomie międzynarodowym i na poziomie kościelnym - mówił papież, cytowany przez Vatican News. - Nadszedł czas, aby znaleźć właściwą równowagę wszystkich zagrożonych wartości i zapewnić jednolite wytyczne dla Kościoła, unikając dwóch skrajności: parodii sprawiedliwości, spowodowanej poczuciem winy z powodu błędów przeszłości i presji świata mediów oraz swoistej samoobrony, która nie porusza przyczyn i następstw tych poważnych przestępstw - kontynuował.
- Chciałbym tutaj powtórzyć jednoznacznie: jeśli w Kościele wystąpiłby chociaż jeden przypadek wykorzystywania - który sam w sobie jest potwornością – to taki przypadek zostanie potraktowany z najwyższą powagą – mówił Franciszek, cytowany przez Vatican News. – Istotnie w usprawiedliwionej złości ludzi Kościół widzi odzwierciedlenie gniewu Boga, zdradzonego i spoliczkowanego przez te nieuczciwe osoby konsekrowane. Echo cichego krzyku dzieci, które zamiast znaleźć w nich ojcostwo i przewodników duchowych znaleźli oprawców, wstrząśnie sercami znieczulonymi obłudą i władzą. Mamy obowiązek uważnie słuchać tego stłumionego milczącego krzyku.
POLECAMY: