Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papież Franciszek od źródeł Kościoła

rozmawiał jacek deptuła
Rozmowa z dr Grzegorzem Kaczmarkiem, z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

- Mija pół roku od wyboru papieża Franciszka. Co jest największym zaskoczeniem tego pontyfikatu?
- Moja pierwsza myśl jest taka, że to media kreują wydarzenia, wam potrzebne są zaskoczenia i sensacje. Wczoraj oglądałem pewną zachodnią stację, która epatowała informacjami o tym, że wsiadł do starego samochodu, jak był ubrany i jakie buty miał na sobie. Sztucznie wytwarza się klimat sensacji, bo media potrzebują codziennie pokazania czegoś niezwykłego.

Czytaj: Poufna narada papieża z szefami najważniejszych urzędów w Watykanie

- Jednak ten papież wykonał już tyle ważnych gestów, że trudno się temu dziwić. Słowa o Kościele ubogim dla ubogich zabrzmiały w Polsce jak dzwon. Ale ucichły...
- Niewątpliwie to, jaki jest papież Franciszek i jak się zachowuje ma źródła w jego pochodzeniu. Wywodzi się z Ameryki Południowej, czyli z Kościoła o innej tradycji, bliższej problemom świata krzywdy i nędzy. W Europie pojęcie biedy wykluczenia społecznego jest zupełnie inne. Drugi aspekt, który mnie zaintrygował to po raz kolejny objawienie mądrości decyzji konklawe. Tak jak wybór Jana Pawła II był decyzją brzemienną w skutki, tak dziś mamy do czynienia z podobną sytuacją. Pojawia się szansa rzeczywistej modernizacji Kościoła. Nie w jakiś sensacyjny sposób, jak chciałyby media, ale na jego zbliżeniu do problemów realnego świata. Nawet sposób poruszania się papieża Franciszka, jego bliskość w kontaktach ze zwyczajnymi ludźmi i naturalność sprawiają, że myślimy nie o Kościele karzącym, lecz rozumiejącym.

- Polski Kościół wydaje się być zaprzeczeniem ubóstwa, prostoty i skromności.
- Bardziej konserwatywna część polskiego Kościoła istotnie jest bardziej przywiązana do form, hierarchicznego sztafażu, a co za tym idzie do materialnych pokus. Tymczasem mamy do czynienia z papieżem, który chyba świadomie, a może nawet prowokacyjnie przypomina o tym, jakie są źródła Kościoła. To pomoc potrzebującym, ubóstwo i skromność. Do tej pory historia Kościoła katolickiego toczyła się w drugą stronę.

- Papież zapytany o problem homoseksualizmu odparł: "Kimże jestem, by oceniać gejów". To przełom w rozumieniu świata przez hierarchię?
- Rzeczywiście, w ustach papieża to banalne przecież stwierdzenie nabiera innego znaczenia. Nie tak dawno pewien kardynał powiedział, że celibat księży nie jest objawionym prawem, lecz założeniem tej organizacyjnej przecież struktury. Być może teraz papież Franciszek stworzy możliwość uwspółcześnienia Kościoła katolickiego w duchu soboru watykańskiego II.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska