Park w Wietrzychowicach z przeszłością ma niejasną przyszłość

Krajowa Rada Biblioteczna negatywnie zaopiniowała pomysł połączenia Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Druga opinia, z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, była pozytywna. - Wobec tych dwóch sprzecznych stanowisk postanowiliśmy nie łączyć obu tych instytucji kultury - mówi Marek Dorabiała, burmistrz Izbicy Kujawskiej.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Przypomnijmy, że to izbiccy radni przegłosowali uchwałę w sprawie zamiaru połączenia samorządowych instytucji kultury: MGOK i biblioteki. Na trzynastu głosujących dziewięcioro radnych było za, czworo wstrzymało się wówczas od głosu. Była to uchwała intencyjna. Burmistrz nie ukrywał jednak, że chciał utworzenia, na kanwie domu kultury i biblioteki, jednej instytucji samorządowej, a mianowicie Centrum Kultury Izbicy Kujawskiej. Twierdził, że poza bogatszą ofertą dla mieszkańców, powstanie centrum wpłynęłoby na racjonalizację wydatków, ponoszonych przez gminę na kulturę.

Adam Myrta, dyrektor MGOK, od początku nie krył, że był tym pomysłem burmistrza zaskoczony. Gdy stało się jasne, że nie dojdzie do powstania centrum, pozostały pytania dotyczące Parku Kulturowego w Wietrzychowicach. Co będzie z jego przyszłością, co z finansowaniem?

Park leżący we wsi Wietrzychowice, niedaleko Izbicy Kuj., to unikatowy rezerwat archeologiczny. Cmentarzysko szkieletowe wzniosły plemiona pasterzy i rolników, zamieszkujących te tereny pięć i pół tysiąca lat temu, w epoce kamiennej. Ze względu na wielkość znajdujące się tu grobowce nazywane są piramidami kujawskimi.

W Wietrzychowicach realizowany jest autorski projekt Adama Myrty pod nazwą „Na europejskim szlaku megalitów”, którego wykonawcą jest MGOK w Izbicy Kujawskiej. Zapytany o przyszłość parku burmistrz Dorabiała odpowiada: - Mamy pewne plany, ale jest za wcześnie, by je ujawnić. Te plany są zależne od finansowania zewnętrznego.

Burmistrz Marek Dorabiała liczy na Urząd Marszałkowski w Toruniu, ale, jak przyznaje, żadna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Być może zapadnie na przełomie października i listopada.