Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parlamentarny Zespół Dziwnych Kroków (komentuje Adam Willma)

Adam Willma
Adam Willma
Z dziejów parlamentaryzmu
Z dziejów parlamentaryzmu Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Nie ma obowiązku być przedsiębiorcą w naszym pięknym kraju. Tak samo jak jak nie ma obowiązku uczestnictwa w seansach sado-maso. 

Kilka lat temu pojawił się w Unii Europejskiej pomysł na wydłużenie urlopów wypoczynkowych. Ktoś wymyślił, że w sumie to moglibyśmy przecież wypocząć dłużej – 35 dni. A jeśli wiek emerytalny zostałby w danym państwie podniesiony do 68 roku życia - aż 37. Jak pewnie zauważyliście, z tych urlopów nic nie wyszło, ale przecież w zamian dostaliśmy pięknie dopracowaną ustawę RODO, więc nie marudźcie.
A skoro już jesteśmy przy wyliczankach, to jakiś szlachetny człowiek obliczył, że przeciętny polski przedsiębiorca spędza na rozliczaniu podatków 37 i pół dnia (jeśli przyjmiemy, że każdego dnia pracował nad tym 8 godzin). Jeszcze raz powtórzę, gdyby ktoś nie pojął – żeby podzielić się ze społeczeństwem zarobionymi przez siebie pieniędzmi, a przy okazji nie znaleźć się w więzieniu, prywaciarz musi przez ponad miesiąc nie robić nic innego. Ale oczywiście nie ma obowiązku być przedsiębiorcą w naszym pięknym kraju, który wydał wszak z siebie tak znakomitych speców od rachunków jak Stefan Banach. Tak samo jak jak nie ma obowiązku uczestnictwa w seansach sado-maso. 
Jak już tak sobie żonglujemy cyferkami, to dodajmy jeszcze jedną. Gdy już nasz pracodawca rozliczy się z fiskusem, gdy zasiądzie za własnym biurkiem i pieprznie w kąt stertę papierów z czerwonymi pieczątkami, powinna mu się natychmiast zapalić czerwona lampka ostrzegawcza. Bo jeśli papiery utkną za biurkiem, a rycerze skarbówki uznają to za celowe utrudnianie kontroli - kara wyniesie do 720, a nawet 1080 stawek dziennego dochodu.
Ale dlaczego ja w ogóle zawracam Państwu głowę tymi wyliczankami? Ano dlatego, że w Sejmie powstał Parlamentarny Zespół ds. Nordic Walkingu, który być może uzdrowi nasze bolączki. Serio. Na razie nie jest to jakieś potężne polityczne lobby - ledwie 4 osoby (wszystkie z partii miłościwie nam panującej), ale kto wie, co będzie w przyszłości. Bo gdzie lepiej przyklepywać polityczne deale i snuć wizje przyszłości, niż podczas spacerów po lesie? Tym bardziej, że w tym roku urlop poselski liczył 53 dni. Więc jakby co, chwytajcie za kije.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska