Dowiedziała się, że można otworzyć firmę z pomocą Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Zaryzykowała.
Na początku było ciężko, gdyż psychologów na bydgoskim rynku pracy jest mnóstwo - zdradza Paulina Maćkowska, właścicielka gabinetu psychologicznego „Czterolistna Koniczyna” w Bydgoszczy. - Co roku wielu z nich kończy studia. Dodatkową trudność stanowi ciągła, choć ostatnio dużo mniejsza, nieufność ludzi do psychologów i psychoterapii. Jeśli ktoś się decyduje na skorzystanie z pomocy, zazwyczaj chce to zrobić przez Narodowy Fundusz Zdrowia, czyli za darmo. Niektórych nie stać na prywatne konsultacje więc korzystają z poradni. Mimo że trzeba długo czekać na wizytę.
- Jest jednak znaczna grupa ludzi, którzy wierzą, że psychoterapia może im pomóc i na styl amerykański korzystają z tej formy pracy nad sobą - dodaje psycholożka. - W Ameryce posiadanie własnego psychoterapeuty jest „trendy”.
Co jest najważniejsze w tej pracy? - Kontakt z człowiekiem, umożliwienie mu spokojnej nieoceniającej rozmowy, wsparcie i towarzyszenie w radzeniu sobie z trudnościami - wymienia Maćkowska. - Nigdy do końca nie wiadomo co w psychoterapii pomaga i ile procent udziału w tym ma psycholog. Mimo to czuje się ogromną satysfakcję i dowartościowanie, gdy widzi się, jak ludzie wychodzą „na prostą”.
Godzi pracę z pasją
- Nie wyobrażam sobie robić czegoś, co mnie nie fascynuje - tłumaczy. - Byłabym wtedy niewiarygodna i nieskuteczna. Znajomi czasem żartują, że z psychologiem trudno żyć, bo wszystko analizuje. Coś w tym jest, ale wydaje mi się, że żyję bardziej świadomie, pracuję nad sobą i swoimi słabościami, co przekłada się na efektywność mojej pracy.
Na początku bardzo pomógł jej Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości. O tym, że działa taka organizacja, powiedziała jej koleżanka. Poszukała informacji w internecie, złożyła aplikację i podpisała umowę.
- Inkubator zamieścił na swoich stronach reklamę mojego gabinetu, rozreklamował prowadzone przeze mnie warsztaty, pomógł uzyskać darmowe miejsca na ich realizacje - wymienia. - Poznał także z ludźmi z innych branż.
To nie koniec
Paulina bardzo chce rozszerzyć swoją działalność o prowadzenie warsztatów szkoleniowych dla firm.
- Jestem osobą otwartą, aktywną, gadatliwą, kochającą pracę z ludźmi - wyjaśnia. - Prowadzenie warsztatów to mój żywioł. Sama często biorę w nich udział, a także prowadziłam kilkakrotnie warsztaty z komunikacji interpersonalnej, rozwiązywania konfliktów i pracy nad rozwojem dziecka.
- Mamy świadomość, że aby poprawić wydajność pracownika nie wystarczy wyszkolić go specjalistycznie, ale też trzeba zainwestować w jego rozwój. Pracując z ludźmi z różnych branż wiem, jakie są potrzeby szkoleniowe i potrafię im sprostać - zapewnia.
Jak odpoczywa właścicielka „Czterolistnej Koniczyny” odpoczywa? - Staram się relaksować w każdej wolnej chwili - tłumaczy. - Świetnym narzędziem do tego celu jest dla mnie muzyka. Kiedy tylko znajdę czas, poświęcam go mojej niespełna pięcioletniej siostrzenicy, która zaraża mnie pozytywną energią. Kocham spędzać czas w gronie przyjaciół i ukochanego oraz z nosem w książkach.