Oficjalny komunikat warszawskiego magistratu w tej sprawie ma się pojawić po 15, ale nieoficjalnie wiadomo już, że klamka zapadła.
To smutna wiadomość dla Bydgoszczy, której teatralna scena za dyrekcji Łysaka dorobiła się jednej z najlepszych i najciekawszych w kraju. To dzięki niemu w Teatrze Polskim chcieli pracować najlepsi reżyserzy z Mają Kleczewską na czele, a kolejne spektakle zdobywały nagrody na wszystkich, ważniejszych krajowych przeglądach i festiwalach.
Wczoraj informowaliśmy, że jego kandydatura znalazła się w finale konkursu na stanowisko dyrektora Teatru Powszechnego w Warszawie. Dziś, po godz. 15, ma zapaść w tej sprawie decyzja, ale ze stołecznego stołeczny magistratu już wyciekły nieoficjalne informacje, że wybór padł właśnie na Pawła Łysaka. Swoje nowe obowiązki ma przejąć 1 września br.
Czytaj: Paweł Łysak chce do stolicy. Autor ostatnich sukcesów Teatru Polskiego pożegna się z bydgoską sceną?
- Na pewno czeka mnie jeszcze rozmowa z prezydentem Bydgoszczy odnośnie mojego kontraktu i jak najbardziej łagodnego i bezproblemowego zmian w Teatrze Polskim - przyznaje Łysak. - Zawsze będę wspominać Bydgoszcz jako wspaniałe miasto i z ogromnym potencjałem. Nigdy jednak nie ukrywałem, że jako warszawiak zawsze gdzieś na horyzoncie moich aspiracji była praca w stolicy - dodaje.
Razem z nim do Powszechnego przechodzi jego aktualny zastępca, Paweł Sztarbowski, który w Warszawie obejmie stanowisko dyrektora ds. programowych. - Mi osobiście bardzo zależy, żeby w Bydgoszczy poprowadzić wszystkie prace programowe związane z tegorocznym Festiwalem Prapremier - dodaje "Pomorskiej".
Więcej w czwartek, 6 lutego br., w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »