- Jestem zły na siebie i kolegów. Mieliśmy trzy punkty na wyciągnięcie ręki. Dominowaliśmy na boisku przez prawie całe 90 minut. Już w 1. połowie powinniśmy rozstrzygnąć losy meczu. Prowadziliśmy 2:0 i nie potrafiliśmy dobić przeciwników. Stworzyliśmy kilka znakomitych okazji do zdobycia bramek, ale zabrakło precyzji. Remis zupełnie nie oddaje tego co działo się na murawie.