Na wczorajszej sesji okazało się, że większą siłę przebicia i wyższe notowania u starosty Stanisława Drozdowskiego miał człowieka z Sypniewa - Henryk Pawlina, który był pierwszym starostą sępoleńskim, a ostatnio etatowym członkiem zarządu. Choć nie brakowało takich, którzy z całego serca życzyli mu powrotu do szkoły w Sypniewie, więcborczanie stali za nim murem. - Docierały do mnie głosy, że byłoby oburzające, gdyby gmina Więcbork nie miała we władzach żadnego człowieka - _powiedziała "Pomorskiej" Anna Szuca, przewodnicząca Rady Powiatu minionej kadencji. - Skoro wicestarostą został Henryk Pawlina, to każda gmina ma swojego reprezentanta u władzy. _
Dotychczasowy wicestarosta na otarcie łez został członkiem zarządu powiatu. Kolejne dwie osoby w zarządzie to emerytowany doradca rolniczy Bernard Orłowski i prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej Dariusz Krakowiak.
Czy Spirka będzie ryczałtowcem, czy dostanie etat ? Starosta do tej pory zapewniał, że - zgodnie z umową przedwyborczą - Przymierze Społeczne dla Krajny nie przewiduje żadnego etatowego członka zarządu. Trzeba to jednak wykreślić ze statutu. Być może będzie to pierwsze zadanie powołanej wczoraj komisji statutowej, której przewodniczy Bogusław Delikat. - Spirka ma się określić - mówi starosta Drozdowski. - W marcu nabywa prawa emerytalne i musi zdecydować, czy idzie na emeryturę, czy dalej chce pracować. Ja mam siedem dni na decyzję, czy powołać etatowego członka zarządu, czy komisja statutowa ma zacząć pracować.