W swoim poście kobieta opisuje sytuację, w której znalazł się jej syn. Do zdarzenia doszło we wtorek, 30 lipca, na ulicy 11. Listopada na osiedlu Leśnym około godziny 18.30 w pobliżu sklepu papierniczego. Tam mężczyzna z zarostem w wieku 30-40 lat, ubrany w błękitna bluzkę z krótkim rękawem próbował nakłonić chłopca, by ten wsiadł do jego auta. Oferował mu również za to pieniądze. Dziecko jednak uciekło. "Uważajcie na swoje dzieci!" - apeluje bydgoszczanka.
Zdarzenie potwierdza podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Otrzymaliśmy takie zgłoszenie we wtorek, 30 lipca, o godz. 18.47. Kilkuletni chłopiec oglądał zabawki na wystawie sklepowej na ul. 11 Listopada 6, gdy podszedł do niego mężczyzna i zadał pytanie, czy chłopczyk ma pieniądze na takie zabawki. Gdy usłyszał, że ich nie ma, zaproponował mu, że mu je da, ale chłopiec ma się udać z nim do jego auta. Dziecko jednak nie posłuchało mężczyzny i uciekło do domu, gdzie zrelacjonowało sprawę swojej mamie. Uczulamy rodziców dzieci, by rozmawiali ze swoimi pociechami na takie tematy - podkreśla podkom. Lidia Kowalska z bydgoskiej policji. - Ważne, by dziecko wiedziało, jak reagować w takich sytuacjach. Nigdy nie powinno zgadzać się na takie propozycje osób obcych, nie oddalać się z osobami nieznajomymi, nie wchodzić w interakcję. Chłopiec zareagował bardzo dobrze.
Mężczyzny poszukuje policja, funkcjonariusze przesłuchują świadków zdarzenia i sprawdzają, czy miejsce zdarzenia znalazło się w zasięgu ewentualnych kamer monitoringu okolicznych sklepów.

Ważne. Rodzicu, uświadom swoje dziecko!
Jak uświadomić sobie dziecko, informuje psycholog: –Rozmawiajmy. Nikt nie wymyślił nic lepszego niż rozmowa z dzieckiem – mówi Ewa Kustwan-Mróz, psycholog z Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego Metis w Katowicach - czytamy na stronie
policja.pl.
– Trzeba rozmawiać, opowiadać o różnych sytuacjach, które mogą dziecko spotkać. Nawet o takich, które są trudne – tłumaczy psycholog.
– I nie wystarczy jedna rozmowa, bo tu nie chodzi o akcyjność. Trzeba powtarzać. Tak samo jak przy nauce bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Nie wystarczy powiedzieć raz. Podejmujemy temat wiele razy. To samo dotyczy reakcji w sytuacji kontaktu z nieznajomym. Można dziecku opowiadać, ćwiczyć różne zachowania w trakcie zabawy, pytać je, jakby postąpiło, gdyby samo znalazło się w danej sytuacji. Dziecko, które będzie potrafiło rozpoznać zagrożenie, będzie wiedziało, jak może się przed nim bronić i jak ma sobie z nim poradzić.
Pedofil w Bydgoszczy? Rodzicu, naucz dziecko asertywności!
– Trzeba też pamiętać, że zagrożenie może przyjść nie tylko od całkiem obcej osoby, ale także od takiej, którą czasem widuje – mówi psycholog Ewa Kustwan-Mróz. – To może być ktoś, kogo spotyka na osiedlu, sąsiad. Może to być przyjaciel rodziny albo ktoś z najbliższych. Bardzo ważne, by dziecko potrafiło ufać sobie i swoim uczuciom, i w razie niepokoju nie bało się wycofać z jakiejś sytuacji. Dziecko musi umieć odmawiać i to nasza rola, żeby je tego nauczyć.

Zobacz również:
Flash INFO, odcinek 25 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
