https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pensja z ratusza to za mało. Gdzie dorabiają szefowie Grudziądza?

(Deks)
To, że wysocy rangą miejscy urzędnicy dorabiają, wynika ze złożonych przez nich oświadczeń majątkowych za ubiegły rok. Te "zeznania” właśnie zostały opublikowane.
To, że wysocy rangą miejscy urzędnicy dorabiają, wynika ze złożonych przez nich oświadczeń majątkowych za ubiegły rok. Te "zeznania” właśnie zostały opublikowane. Archiwum GP
- Chcę się rozwijać. Dlatego m.in. prowadzę szkolenia - nie ukrywa skarbnik miasta Mariusz Szczubiał. Wiceprezydenci też dorabiają. Przemysław Ślusarski w radzie nadzorczej. A gdzie Marek Sikora?

To, że wysocy rangą miejscy urzędnicy dorabiają, wynika ze złożonych przez nich oświadczeń majątkowych za ubiegły rok. Te "zeznania" właśnie zostały opublikowane.

Mariusz Szczubiał do urzędniczej pensji, która wyniosła w 2012 roku ponad 128 tys. zł, dorobił ponad 5 tysięcy złotych. Skarbnik poza prowadzeniem szkoleń, pisze również specjalistyczne artykuły. Ich tematy? - M.in. finanse samorządów, czyli to, czym na co dzień się zajmuję - mówi skarbnik miasta.

W ubiegłym roku na koncie zgromadził on ok. 7,5 tys. zł oszczędności. Skarbnik ma dwa samochody: mitsubishi (rocznik 2010) i volkswagena golfa (2001). Mariusz Szczubiał jest właścicielem mieszkania o pow. ok. 62 m. kw. Posiada też udziały w innym lokalu i gospodarstwie rolnym. Jego własnością jest również działka z domkiem letniskowym o wartości 130 tys. zł. Spłacał dwa kredyty (48 tys. zł).

Przeczytaj także: Radni Grudziądza zdecydowali: Za śmieci zapłacimy mniej

Wiceprezydent Sikora milczy

Wiceprezydent Przemysław Ślusarski dorobił ponad 9 tys. zł w radzie nadzorczej miejskich Wodociągów. Ale w 2012 roku na koncie nie miał żadnych oszczędności. Ma za to warty 600 tys. zł dom. Jest zadłużony. Kwota kredytów to ok. 172 tys. zł. Ślusarski w ratuszu zarobił ponad 132 tys. zł

W poniedziałek i środę próbowaliśmy się od Marka Sikory dowiedzieć, jak zdobył dodatkowy dochód (prawie 8 tys. zł z tytułu umowy cywilno-prawnej). Nie odbierał jednak "komórki". A na zadane drogą mailową pytanie rzeczniczka prasowa ratusza nie zdołała jeszcze odpowiedzieć.

Wiceprezydent nie zgromadził w 2012 roku żadnych oszczędności. Ma dom o wartości 400 tys. zł i drugi w budowie (135 tys. zł).

W 2012 roku pozostawał właścicielem tych samych działek rolno-leśnych, które ujął w oświadczeniu za 2011 rok. Marek Sikora w ubiegłym roku spłacał dwa kredyty (w sumie ok. 125 tys. zł). Jeździ volkswagenem touranem ( 2004 r). Urzędnicza pensja wiceprezydenta w 2012 roku wyniosła ponad 133 tys. zł.

Majątki wiceprezydentów i skarbnika są współwłasnością ich żon.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Komentarze 49

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Ona

No tak i w czasie pracy można sobie dorabiać ,opracowywać materiały na szkolenia a kto ich sprawdzi.Dlatego to miasto jest w takim stanie jakim jest. Wstyd i hańba Zwykły urzędnik to musi pisać prośby by móc trochę dorobić.Ja kiedyś pracując w spółce miejskiej zapomniałem zgłosić ile miałem kłopotów.

g
gosc

Szkoda,ze nie dorabiaja w DPS to by teraz od stycznia ich zwolnili

100

100 lat

g
gosc
W dniu 17.07.2013 o 10:36, pingwin napisał:

Gdy się pracuje na swoim bankructwo pewne, gdy w urzędzie jakoś to będzie ! :D

Niech żyje budżetówka!!!!!!!

p
pingwin
W dniu 16.07.2013 o 23:48, Gość napisał:

Zgadzam się jeżeli przełożony traktuje pracę lekko to i pracownicy tak pracują !

Gdy się pracuje na swoim bankructwo pewne, gdy w urzędzie jakoś to będzie ! :D

G
Gość
W dniu 16.07.2013 o 19:51, draw napisał:

Hm, to zależy jakiego ma się szefa

Zgadzam się jeżeli przełożony traktuje pracę lekko to i pracownicy tak pracują !

S
Sara

wkońcu ktoś coś mądrego napisał ! chwala Ci dobry człowieku :) co niektorzy wgl nie mają pojęcia o ekonomii a biora się za komentowanie z dziedziny im całkowicie obcej :)

 

d
draw
W dniu 15.07.2013 o 23:57, bywalec napisał:

jak się ma biurko i 8 godzin czasu to i w pracy można sobie coś napisać i dorobić -przecież nikt tego nie sprawdzi

Hm, to zależy jakiego ma się szefa

h
haaaaaaaaaaaaaaa
HAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
G
Gość

Ale to jest jakaś tragedia aby na takim stanowisku tak mało zarabiać.

Tyle spraw, tyle problemów, wiecznie ch . . . cie się nic nie podoba i tylko 11-13 tyś. / miesiąc to jest jakieś szaleństwo.

 

b
bywalec

jak się ma biurko i 8 godzin czasu to i w pracy można sobie coś napisać i dorobić -przecież nikt tego nie sprawdzi

G
Gość

No to reszta spada z nieba, gdy podatek emeryta, rencisty i tych z brutto 1600,- nie wystarcza na pół urzednika .Jakoś tak się gościu składa , że tych z podatkiem najniższym jest 63 % a tych z najwyzszym zaledwie 11 % .

Cieszy fakt, że Ty jesteś w najwyższym progu, szkoda tylko że nie kultury w argumentowaniu swojej racji a pychy i zarozumiałości.

G
Gość
W dniu 12.07.2013 o 18:06, alex napisał:

Trzeba było się u uczyć (studiować kierunki potrzebne ) a nie rzucać w szkołę kamieniami, wtedy można zarabiać dużo więcej.

Tak jak ty i na budowie robić i sprzątać(ty napisane celowo z małej litery) hahahaha.Ludzie z wyższym wykształceniem zarabiają najniższa,a przy korycie im ciągle mało

d
dorabiający szkoleniami
Szczubiał dorabia szkoleniami ,bo go rozwijają !Ludzie w jakim my świecie żyjemy.
Oni nas wszystkich mają za debili !
c
cezbak

NIe bardzo mnie obchodzi kto sobie ile i gdzie dorabia o ile pracę, za którą płacimy własnymi podatkami, wykonuje przynajmniej poprawnie. Choć od leaderów oczekuje się, by była ona wykonywana wzorowo. No i tu zaczyna się pole do dyskusji i ocen... 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska