Perseidy to jedna z ciekawszych atrakcji astronomicznych sierpnia - mówi w rozmowie z dziennikarzem Kuriera Porannego dr Marek Nikołajuk z Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku. - Nocą z czwartku na piątek będą najbardziej aktywne.
Roje meteorów są obecne na naszym niebie przez cały rok. Te pochodzące z gwiazdozbioru Perseusza są jednak najbardziej popularne, związane są z kometą Swift-Tuttle.
- Kometa krążąc po układzie słonecznym, zbliża się do słońca i paruje. W ten sposób traci swój materiał, który wpadając w atmosferę ziemską spala się na orbicie - tłumaczy dr Nikołajuk. - Zjawisko to powszechnie nazywane jest spadającymi gwiazdami.
Deszcz meteorów lepiej obserwować daleko od światła
Na naszym niebie deszcz meteorów możemy obserwować już od kilku tygodni. Aktywne będą do 24 sierpnia. Jednak nocą z 12 na 13 sierpnia zjawisko to będzie wyjątkowo efektywne, ponieważ rój perseidów ma swoje maksimum.
- Najlepiej obserwować je poza miastem, gdzie łuna światła nie ogranicza widoczności - radzi Marek Nikołajuk. - W ciągu godziny możemy zobaczyć nawet 100 spadających meteorów, także tych najciemniejszych. W mieście możemy dopatrzeć się zaledwie kilku.
Warunki do podziwiania gwiazdozbioru będą wręcz idealne: niebo bezchmurne a temperatura wyniesie 19-20 stopni Celsjusza.
źródło: Deszcz meteorów - spadające perseidy. Kulminacja już tej nocy.
Udostępnij
