Znaki zniszczono m.in. przy ul. Okrężnej na wysokości kościoła, skrzyżowaniu ul. Okrężnej z ul. Skalników i przy ul Dworcowej. To nie pierwszy przejaw wandalizmu w Piechcinie. - Proszę sobie przypomnieć jak w Parku 100-lecia niszczone było oświetlenie, a przystanek autobusowy? Też jest non stop dewastowany - kontynuuje radny.
- Ze skruchą muszę przyznać, że starosta żniński Zbigniew Jaszczuk, miał po części rację mówiąc o "specyficznym piechcińskim środowisku" - dodał.
- To, co zniszczono w Piechcinie, już naprawiliśmy. Cztery znaki udało nam się wyprostować, cztery były ułamane i trzeba było sztukować rury. Ci, którzy się tego dopuścili musieli się nieźle naszarpać. Jedna osoba nie wyrządziła by takich szkód informuje Romuald Góralski. Koszt zużytych do naprawy materiałów to około 200 złotych.
Nasz rozmówca dodaje, że pracownicy Wodbaru praktycznie co tydzień naprawiają na terenie gminy jakieś szkody. - Choć nie na taką skalę co teraz - oświadczył. Najczęściej niszczone są znaki drogowe, śmietniki i przystanki autobusowe.