https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piękniej, niż było

Adam Lewandowski
W przewężeniu stawu powstanie drewniany  mostek, na brzegu będzie altanka, a także  huśtawki, ławeczki...
W przewężeniu stawu powstanie drewniany mostek, na brzegu będzie altanka, a także huśtawki, ławeczki... Adam Lewandowski
Chrząszcz nie brzmi w trzcinie w Gogolinie, bo wiosną wjechały buldożery, wybagrowały staw i trzciny zastąpi trawa.

     Byłem w Gogolinie w zeszłym roku. Zastałem staw tak zarośnięty, że ledwie było widać oczko wody. Latem roznosił się tu fetor gnijących roślin i kąsały solidnie chmary komarów.
     Po tym siedlisku owadów pozostało tylko wspomnienie. - Od roku 1999 staraliśmy się o zagospodarowanie tego naszego stawu - opowiada sołtys Barbara Bąbka. - Bo wstyd był przed Niemcami, którzy latem tu na groby przyjeżdżają.
     Cmentarz za szkołą
     
W Gogolinie kończy się asfalt w miejscu, w którym jeszcze w latach 60. stał kościół poewangelicki. Świątynię rozebrano i z cegieł postawiono szkoły w Ślesinie, Strzelewie i Strzelinie. Tak mówią mieszkańcy. Pozostała jedynie dawna pastorówka. I obok szkoła i po drugiej stronie drogi - staw.
     Szkołę też zlikwidowano - w roku 1988. Na jej frontonie pozostała tablica: Pamięci kierownika szkoły w latach 1928-1939 Albina Ossowskiego rozstrzelanego w roku 1939 przez barbarzyńskich hitlerowców w Dolinie Śmierci pod Bydgoszczą. Nauczyciele i Społeczeństwo."
     I bzy wycięli
     
Dziś w byłej szkole jest świetlica wiejska. Za nią jest poewangelicki cmentarz. Ogromne lipy, bluszcze, resztki kamiennych grobów. Oprowadza mnie po tym miejscu Wiesław Oślizło. - Bzy porosły te groby i wstyd było przed Niemcami, którzy tu przyjeżdżali zobaczyć groby swych przodków. Postanowiliśmy oczyścić to miejsce - _mówi.
     Po bzach już nie ma śladu. Za to nad starym cmentarzem już z daleka widać ogromny drewniany krzyż z napisem: "Zmartwychwstaniemy". Jest też tablica w języku polskim i niemieckim: "Nekropolia ewangelicka z lat 1752-1945 w Gogolinie. Miejsce wiecznego spoczynku jego byłych mieszkańców, którzy tu żyli i pracowali." - Ładnie tu, prawda? - pyta Wiesław Oślizło.
     A remont pastorówki?
     
I nie mają się już czego przed Niemcami wstydzić. Może jeszcze, skoro staw już zrobili, przydałby się remont starej pastorówki. Od jesieni obiecuje to Agencja Własności Rolnych. Może słowa dotrzyma?
     Wybagrowali staw. Posiali wokół trawę. -
Będzie tu pięknie - mówi z zachwytem mieszkająca nieopodal radna sejmiku województwa Regina Ostrowska. - _O, tam gdzie te pale w wodzie, w tym przewężeniu stawu będzie drewniany mostek. I altanka na brzegu. Do tego ławeczki, huśtawki, mała architektura. Będzie miejsce na festyny i wypoczynek...
     Obiecali wczoraj
     
Wczoraj z okazji ukończenia prac związanych z bagrowaniem stawu przyjechali do Gogolina przedstawiciele władz powiatu bydgoskiego i gminy Koronowo. Wicestarosta Piotr Myszkier i wiceburmistrz Andrzej Kołodziejczyk obiecali mieszkańcom pieniądze na realizację ich pomysłu. Podziwiają tę wieś, która potrafi się skonsolidować i wspólnie walczyć o to, by było tu jak kiedyś - pięknie. Sołtys Gogolina Barbara Bąbka już dziś zaprasza na festyn nad stawem. Planowany jest w lipcu. **

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska