https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze będą tylko dla najlepszych

Kamila Mróz
fot. sxc.hu
Toruńska chemia oraz fizyka i astronomia mają największy potencjał badawczy spośród innych takich wydziałów na polskich uniwersytetach!

www.pomorska.pl/student

Serwis Student www.pomorska.pl/student

Wraz z nowym rokiem akademickim wchodzą w życie nowe zasady finansowania nauki, według których tylko dobre jednostki będą miały zapewnione pieniądze na działalność. Dlatego Komisja Badań na rzecz Nauki oceniła, biorąc pod uwagę lata 2005-2009, prawie tysiąc instytucji. Na tej podstawie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyznało im zaś pięć kategorii.

Słabi muszą się postarać

Najgorsze placówki, czyli należące do czwartej i piątej kategorii, w przyszłym roku dotację statutową dostaną tylko na sześć miesięcy. Ten czas będą musiały wykorzystać na restrukturyzację, zmianę sposobu działania lub starania o przyłączenie do silniejszej placówki.
Resort nauki zapowiada, że zaoszczędzone pieniądze zostaną rozdzielone w konkursach na badania. Będą się tym zajmowały nowo powołane Narodowe Centrum Nauki oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Na długiej liście placówek znaleźliśmy także wydziały toruńskich i bydgoskich uczelni.
Po raz kolejny swoją klasę potwierdził Wydział Chemii UMK, który nie tylko zdobył 1. kategorię (A), ale też uplasował się na czele innych uniwersyteckich wydziałów chemicznych.
- To daje ogromy prestiż i lepsze pieniądze - cieszy się prof. Bogusław Buszewski, wybitny chemik, prowadzący w Toruniu m.in. badania związane ze wczesnym wykrywaniem raka. Profesor w instytucie pracuje na supernowoczesnym sprzęcie, który bez kompleksów prezentuje odwiedzającym go noblistom.

Także toruński wydział fizyki, astronomii i informatyki stosowanej jest najlepszym tego typu wydziałem uniwersyteckim. Zresztą, zarówno toruńska astronomia, jak i fizyka od lat cieszą się uznaniem w świecie. Obserwatorium w Piwnicach ma na swoim koncie wiele przełomowych obserwacji, a przy instytucie fizyki funkcjonuje Krajowe Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej.

Lepsi i gorsi

Kategorię 1. (A), według ministerstwa, otrzymały także: Wydział Technologii i Inżynierii Środowiskowej Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, Wydział Inżynierii Mechanicznej UTP, Wydział Matematyki i Informatyki UMK, Wydział Filologiczny UMK, Wydział Humanistyczny UMK oraz Wydział Nauk Pedagogicznych UMK.

Kategorię 2. (B) mają: Wydział Nauk o Zdrowiu Collegium Medium, Wydział Nauk o Ziemii UMK, Wydział Nauk Historycznych UMK, Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania UMK, a także Wydział Prawa i Administracji UMK,

Najwięcej sposób naszych jednostek dostało 3. kategorię (również B), to: Wydziały Lekarski i Farmaceutyczny CM, Wydział Teologiczny UMK, Wydział Pedagogiki i Psychologii UKW, Wydział Administracji i Nauk Społecznych UKW, Wydział Instrumentalny Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, Wydział Budownictwa i Inżynierii Środowiska UTP, Wydział Telekomunikacji i Elektrotechniki UTP, Wydział Rolnictwa i Biotechnologii UTP, Wydział Hodowli i Biologii Zwierząt UTP, Wydział Sztuk Pięknych UMK oraz Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych, który jednak działa dopiero od roku.
Kiepską, 4. kategorię (C) uzyskały: Wydział Matematyki Fizyki i Techniki UKW, Wydział Zarządzania UTP i Wydział Nauk Przyrodniczych UKW.

Najgorzej została sklasyfikowana Biblioteka Uniwersytecka UMK, otrzymując jako jedyna z naszych instytucji ostatnią, 5. kategorię (także C).

Podczas oceny eksperci brali pod uwagę m.in. liczbę i stopnie naukowe pracowników, osiągnięcia placówki i jej wyposażenie. Kolejne podsumowanie potencjału badawczego placówek naukowych ma odbyć się najpóźniej za dwa lata.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bozena Michalska
Pozwolę sobie skomentować jedno zdanie z tego tekstu, które bez tych wyjaśnień stawia największą w regionie bibliotekę w złym świetle.

Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu, jako jedna z dwóch w Polsce, od wielu lat poddaje się ocenie parametrycznej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, choć nie musi, bo nie jest jednostką badawczą, tylko usługową. Żadna inna biblioteka regionu tego nie czyni.

W Bibliotece Uniwersyteckiej jest nieliczna grupa bibliotekarzy dyplomowanych, którzy pracują naukowo i publikują wyniki swoich prac, prowadzą projekty rozwojowe, biorą udział w projektach krajowych oraz europejskich, są redaktorami czasopism fachowych, ale nie zgłaszają patentów, z pewnością nie prowadzą takich badań, jak pracownicy naukowi uczelni. Biblioteka nie ma też uprawnień do nadawania stopni naukowych, nie ma akredytowanych laboratoriów, w związku z tym osiągnięcia biblioteki nie mają takiej wagi badawczej, jak innych jednostek Uniwersytetu. Co nie oznacza, że Biblioteka jest złą jednostką. Kryteria opracowane przez Ministerstwo Nauki nie przystają do osiągnięć bibliotek akademickich, dlatego tak niewiele z nich poddaje się ocenie parametrycznej. Przykładem może być drukowanie czy udostępnianie online wszelkiego typu bibliografii, wymagającej dużego nakładu pracy, ale w ocenie parametrycznej nie liczącej się. Dyrektor Stefan Czaja przed wielu laty podjął decyzję, że BU podda się ocenie, ponieważ w tym czasie wiązało się to z dofinansowaniem do badań, które bibliotekarzom zawsze było potrzebne. Nowa ustawa o szkolnictwie wyższym zmienia warunki i kryteria oceny, nie uwzględnia przy tym specyfiki bibliotek, być może zatem nowa dyrekcja biblioteki będzie musiała zweryfikować zasadność poddawania się ocenie. Sprawa jest dyskutowana wewnątrz instytucji.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska