Pieniądze na bydgoskie imprezy

Solidny budżet gwarantuje duże gwiazdy.

- Cieszę się, że w tak wyjątkowym roku dla sportu w Bydgoszczy nadal możemy być partnerem dla królowej sportu - mówi Arleta Przeniosło, dyrektor Banku Pocztowego, który również przekazuje miastu co roku sporą kwotę na wsparcie różnych inicjatyw, a w sport angażuje się finansowo już od 8 lat.

200 tysięcy złotych zostanie przeznaczonych w całości na VIII Europejski Festiwal Lekkoatletyczny, który 1 lipca będzie sprawdzianem generalnym dla nowego stadionu Zawiszy. Z kolei 150 tys. zł od bydgoskiego wydawnictwa "Kreska" to forma barteru na obie imprezy: Europejski Festiwal i 12. Mistrzostwa Świata Juniorów (8-13 lipca).

- To zaszczyt wspierać takie imprezy. Od pięciu lat jesteśmy związani ze sportem, pochodzimy w Bydgoszczy i cieszymy się, że możemy wspierać tak piękną dyscyplinę - mówi Sławomir Jakubowski, właściciel wydawnictwa.
- Mamy dwóch sponsorów głównych, za chwilę podpiszemy umowy ze sponsorami oficjalnymi, trwają jeszcze rozmowy ze sponsorem tytularnym - mówi Krzysztof Wolsztyński, dyrektor generalny obu imprez.

Według nieoficjalnych informacji "Pomorskiej", toczą się negocjacje ze spółką Skarbu Państwa Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA. Sprawę znacznie jednak skomplikowała afera w Polskim Związku Lekkiej Atletyki.

Plejada gwiazd
Solidne budżety na ponad milion złotych (mityng) i prawie 4 mln zł (mistrzostwa) nie są zagrożone. Mityng walczy o wejście od przyszłego roku do prestiżowej kategorii Grand Prix IAAF, więc musi pochwalić się nie tylko pięknym stadionem, ale również gwiazdami i wynikami dużego formatu. To dlatego do Bydgoszczy przyjedzie plejada znakomitych zawodników. "Twarzami", które nie tylko wystartują, ale będą reklamować imprezę, są Blanka Vlasić, chorwacka gwiazda skoku wzwyż i polski płotkarz Marek Plawgo.

Vlasic rywalizować będzie z Rosjankami Slesarenko i Chicherową. Plawgo z Grekiem Iakovakisem, Jamajczykiem McFarlanem, a może też z Sanchezem z Dominikany. Na 100 m przez płotki powalczą Kubańczyk Robles z Francuzem Doucoure. Polka Anna Jesień zmierzy się na 400 m ppł z Australijką Rawlinson. W tyczce Adam Kolasa i Przemysław Czerwiński powalczą z Niemcem Lobingerem, Australijczykiem Hookerem czy halowym mistrzem świata, Rosjaninem Lukjanienko. Rzut dyskiem to starcie gigantów - Estończyka Kantera z Litwinem Alekną.

Pistorius nie przyjedzie
- Toczą się rozmowy z trzema wielkimi gwiazdami, ale na razie nic nie zdradzimy - mówi Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Może będą to gwiazdorzy trójskoku - Brazylijczyk Gregorio, Szwed Olsson czy Portorykańczyk Evora. A może mistrzyni świata na 800 m, Kenijka Jepkosgei, Kanadyjczyk Reed (rekord życiowy na 800 m - 1.43,93), sprinter Atkins z Wysp Bahama czy Rosjanka Pieczonkina (400 m)? Niedługo wszystkie tajemnice zostaną ujawnione.

Na pewno do Bydgoszczy nie przyjedzie Oscar Pistorius (RPA), słynny "najszybszy człowiek bez nóg" (biega na dwóch specjalnych protezach). Trybunał Arbitrażowy przy MKOl ostatecznie zezwolił mu na starty z pełnosprawnymi sportowcami i od razu został zaproszony na mityng Złotej Ligi do Berlina. - Nie mamy 400 m mężczyzn, więc nawet tej kandydatury nie rozpatrywałem - mówi Wolsztyński.