Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza porażka Olimpii-Unii Grudziądz [zdjęcia]

Redakcja
- Tym razem Polonia Bytom wygrywa w Grudziądzu!  - triumfują członkowie ekipy ze Ślaska, 3S Polonii
- Tym razem Polonia Bytom wygrywa w Grudziądzu! - triumfują członkowie ekipy ze Ślaska, 3S Polonii Maryla Rzeszut
Mistrz Polski skapitulował na swoim terenie 2:3. Bardzo dobry mecz zagrała w Grudziądzu Polonia Bytom. Olimpia-Unia przegrała po raz pierwszy w tym sezonie.

OLIMPIA-UNIA - 3S POLONIA BYTOM 2:3
OLIMIA-UNIA: Wang Yang, Yoshida
POLONIA: Paweł Chmiel 2, Konećny
WYNIKI:Kaii Konishi (Yoshida) - Paweł Chmiel 0:3 (-10,-12,-9), Patryk Zatóka - Tomas Konećny 0:3 (-13,-8), Wang Yang - Niagol Stoyanow 3:0, Konishi - Konećny 3:1, Zatówka - Chmiel 2:3 (w ostatnim secie 9:11)

Tenisiści Polonii przyjechali do Grudziądza znakomicie przygotowani do starcia z mistrzem Polski. Olimpia-Unia już od pierwszego pojedynku znalazła się w opałach.

Chmiel pokonał Yoshidę! To źle ustawiło mecz miejscowym...
1. partię stoczył lider gospodarzy, Kaii Konishi (Yoshida) z Pawłem Chmielem, który w poprzednim sezonie, jako jedyny w rundzie zasadniczej, pokonał grudziądzkiego tenisistę, Wanga Yanga.

Tym razem Chmiel za cel postawił sobie rozprawienie się z Japończykiem, co realizował z żelazną konsekwencją. Chmiel, znacznie szczuplejszy niż w poprzednich sezonach, imponował szybkością i precyzją. Kaii Konishi w porywach grał swój tenis, potrafił odrobić nawet 6-punktowa stratę, jednak w końcówkach setów minimalnie ustępował Chmielowi. Ponadto Azjata dwa razy zepsuł swój serwis, co pomogło poloniście w tym wyrównanym pojedynku.

Polonia objęła prowadzenie 1:0. Nadzieja była w Patryku Zatówce, jednak musiałby on sprostać Tomasowi Konećnemu (86. w rankingu światowym). Znów toczył się zacięty, wyrównany pojedynek. Młody grudziądzanin dzielnie stawiał czoła Czechowi, jednak rywal to rutynowany tenisista i, podobnie jak w poprzedniej partii, końcówki setów należały do zawodnika gości...

Mecz okazał się znacznie trudniejszy dla mistrzów Polski, niż przypuszczali.
Miejscowi kibice liczyli bardzo na odegranie się Wanga Yanga, którego defensywny styl gry jest szalenie trudny dla rywali w całej Superlidze. Wang Yang zdecydowanie pokonał Stoyanowa, a następnie Konishi zdobył punkt pokonując Konećnego.

Przy stanie meczu 2:2 do boju ruszyli Zatówka i Chmiel. Cóż powiedzieć - Chmiel, były zawodnik Olimpii-Unii, wciąż czuje się w grudziądzkiej hali jak w swojej, a że jest w znakomitej formie - był głównym autorem zwycięstwa Polonii, która jako pierwsza w tym sezonie pokonała mistrza Polski - Olimpię. Po wielkiej próbie sił, ale jednak...

Do końca ostatniego pojedynku Zatówka-Chmiel nie było wiadomo kto wygra i która drużyna zwycięży w tym meczu. Obaj zawodnicy grali punkt za punkt, ostatni, 5. set zdecydował. Było 9:11. Cieszył się Paweł Chmiel i cała drużyna Polonii.
Mecz trwał prawie 3 i pół godziny!

- Plan by taki, że Konishi wygrywa 1. partię z Chmielem, Zatówka miał prawo ulec Konećnemu, ale następne punkty zdobywali Wang i Konishi i wygralibyśmy 3:1 - analizuje sytuacje Jerzy Wilmański z zarządu ASTS Olimpia-Unia Grudziądz.

Ekipa z Bytomia był przeszczęśliwa. - Nareszcie wygraliśmy w Grudziądzu! - mówili goście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska