Juwenalia za nami, pierwszy raz w Chojnicach.
Samorząd studencki Powszechnej Wyższej Szkoły Humanistycznej "Pomerania" zafundował żakom trochę inne atrakcje niż wkuwanie do egzaminu i bieganie z indeksem od profesora do profesora.
Klucze od miasta
W piątek - przy przepięknej pogodzie - wiceburmistrz Jan Zieliński wręczył przedstawicielom studentów symboliczny klucz, przekazując im rządy nad miastem. Chór "Cantabile" pod wodzą Sebastiana Makowskiego zrobił nastrój, śpiewając Gaudeamus i wszyscy przemaszerowali do fosy.
Niestety, żacy wybrali letnie stroje zamiast gałganków do przebrania, więc pochód, choć był kolorowy, to jednak odlotowy nie za bardzo.
Nie tylko dla "Pomerani"
- Wydarzyła się niebywała rzecz - zauważył na początek wiceburmistrz Jan Zieliński. - Oto po raz pierwszy mamy w Chojnicach juwenalia. Życzę dobrej zabawy i mam nadzieję, że studenci zarażą nas radością.
Studenckie święto oficjalnie zaanonsował dr Jacek Borzyszkowski, rektor PWSH "Pomerania". - Cieszę się, że juwenalia doszły do skutku - powiedział. - Mam nadzieję, że wpiszą się w historię Chojnic i że będą się na nich bawić nie tylko studenci naszej uczelni.
Kanclerz Mariusz Brunka witał i nęcił maturzystów. - Życzymy dobrego wyniku na maturze i zapraszamy do nas - mówił. - Przez te cztery lata staraliśmy się zapracować na dobrą markę w Chojnicach, zintegrować dużych i małych. I będziemy walczyli o to, żeby nasze juwenalia były na takim samym poziomie jak w Toruniu, Oksfordzie czy Harvardzie.
Mercury w fosie
W piątek fosa wypełniła się muzyką zespołu Livestock, a potem szczeciński zespół "Lord - Sound of Queen" zagrał największe przeboje legendarnej grupy "Queen". Tym sposobem rektor PWSH uskutecznił małą prywatę, bo jest zagorzałym fanem Brytyjczyków, ale kto się nie bawi dobrze przy takiej muzyce?
Sobota była jeszcze bardziej przebojowa, bo najpierw trzeba było sprawdzić swoją krzepę i umiejętności w takich konkurencjach, jak piłka nożna, siatkówka czy szachy i kręgle, potem poćwiczyć nogi na dyskotece z konkursami w "Mistralu".
I pierwsza "Turowiada" przeszła do historii.