W Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Bydgoszczy, na stronie Wydziału Spraw Obywatelskich pojawiła się informacja o zamiarze zorganizowania zgromadzenia publicznego 10 i 11 maja na wszystkich kluczowych skrzyżowaniach miasta. Zgromadzenie ma odbywać się w celu "Obrony tradycyjnych wartości w sferze publicznej", a zamiar zgłosiła osoba fizyczna. O tym "zbiegu okoliczności" z satysfakcją poinformowała Młodzież Wszechpolska z Bydgoszczy.
Przed ratuszem spore wyzwanie, bowiem formalnie pierwszeństwo ma zgromadzenie, które jako pierwsze zgłosiło swoją trasę i miejsce jego przeprowadzenia. Urząd może jednak wezwać strony na rozprawę administracyjną, by wypracować kompromis i skłonić jedną ze stron do zmiany trasy albo godzin marszu. Może się to stać nawet na 120 godzin przed planowanymi zgromadzeniami.
Młodzież Wszechpolska z Bydgoszczy już jednak triumfuje, żartując ze Stowarzyszenia Stan Równości publikacją mema.
Alternatywą dla Marszu Równości ma być Marsz Normalności organizowany przez środowiska prawicowe (będzie odbywał się w innym miejscu niż Marsz Równości, więc ich uczestnicy raczej się nie spotkają). Za jego organizacją stoi Krzysztof Drozdowski, lider listy Konfederacji KORWIN Braun Liroy, Narodowcy do Parlamentu Europejskiego i Marcin Sypniewski, również startujący z tej listy. Marcin Sypniewski wezwał prezydenta Bydgoszczy do objęcia patronatem również Marszu Normalności, krytykując jednocześnie objęcie patronatu nad inicjatywą środowisk LGBT. Na razie nie ma odpowiedzi ze strony prezydenta.
Środowisko LGBT zapewnia i uspokaja, że marsz i tak się odbędzie.
Flash Info, odcinek 10 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza
