Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

DECYDUJĄCE MECZE W SZWAJCARII

oprac. (eska)
Francuzi wywalczyli wczoraj tytuł mistrzów Europy. W finale wysoko pokonali Hiszpanów. O zwycięstwie trójkolorowych zadecydowało 15 minut drugiej połowy, wygrane 6:0.

DECYDUJĄCE MECZE W SZWAJCARII

DECYDUJĄCE MECZE W SZWAJCARII

Półfinały: Francja - Chorwacja 29:23 (12:10), Hiszpania - Dania 34:31 (15:16).
O piąte miejsce: Niemcy - Rosja 32:30 (16:18).
O brąz: Dania - Chorwacja 32:27 (16:9).
Finał: Francja - Hiszpania 31:23 (17:13).

Spotkanie o złoty medal, rozgrywane w Zurychu, rozpoczęło się po myśli mistrzów świata. Hiszpanie prowadzili już 4:1, ale wtedy stracili cztery bramki z rzędu. Identycznie stało się pod koniec pierwszej połowy, przy stanie 12:11 dla faworytów.
Losy meczu rozstrzygnęły się po przerwie. Kwadrans między 40 a 54 min Francuzi wygrali 6:0 i ich prowadzenie wzrosło z 22:20 do 28:20. Takiej straty w tak krótkim czasie nie mogli odrobić nawet mistrzowie świata.
Trójkolorowi byli bardziej ruchliwi od Hiszpanów, w ataku stosowali urozmaicone warianty gry, raz po raz "rozsypując" obronę rywali. Skutecznością błysnął Nikola Karabatic, który zamienił na bramki 11 z 14 rzutów (8 z 10 z drugiej linii). Klasę pokazał również bramkarz Francuzów Thierry Omeyer, ale trzeba przyznać, że miał ułatwione zadanie, bo znakomicie spisywała się obrona.
W reprezentacji Hiszpanii zawiedli dwaj najskuteczniejsi do tej pory szczypiorniści. Albert Rocas Comas i Iker Romero Fernandez wspólnie zdobyli tylko siedem goli. W dodatku mistrzowie świata fatalnie rzucali z drugiej linii i na 16 prób zaledwie cztery razy pokonali Omeyera.
Brązowy medal po raz trzeci z rzędu zdobyli Duńczycy. W tzw. finale pocieszenia, który był powtórką sprzed dwóch lat, bez problemów pokonali Chorwatów. W tym meczu decydująca okazała się końcówka pierwszej połowy i początek drugiej. W 20 min było jeszcze 8:8, ale w 36 Duńczycy prowadzili aż 20:10. Nikt nie potrafił zatrzymać Larsa Molera Madsena, który zdobył 9 bramek przy 90-procentowej skuteczności.
Polacy zajęli 10. miejsce. Po zwycięstwie nad Ukrainą i remisem ze Szwajcarią były już tylko porażki: ze Słowenią, Hiszpanią, Francją i Niemcami. W reprezentacji biało-czerwonych grał kołowy Bartosz Jurecki z AMD Chrobrego Głogów. W sześciu meczach zdobył 18 bramek, przy skuteczności 72 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska