W Kowalewie Pomorskim, przy Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, od kilkunastu lat funkcjonuje przechowalnia dla zwierząt. Zwykle przebywało w niej osiem, dziesięć psów. Teraz mieszka tam aż 18 czworonogów.
- Przed urlopami oraz jesienią liczba wałęsających się psów wzrasta. Jednak nigdy nie mieliśmy aż tylu podopiecznych - _mówi Grażyna Kilanowska, podinspektor w referacie gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w kowalewskim magistracie.
Psy trafiają tu przede wszystkim z tzw. łapanki. Często mieszkańcy informują pracowników przechowalni o tym, gdzie wałęsają się psy. W ostatnim czasie bezduszni właściciele masowo podrzucają czworonogi pod szkoły. W tym roku z budżetu gminy Kowalewo przeznaczono prawie 18 tysięcy złotych na funkcjonowanie przechowalni.
- _To ogromne koszty, jednak utrzymywanie przechowalni jest konieczne, gdyż gmina ma obowiązek zapewnić opiekę bezdomnym zwierzętom. Nie wiem, czym kierują się ludzie, którzy w tak brutalny sposób pozbywają się swoich psów - _mówi podinspektor Kilanowska. - W naszej przechowalni mamy bardzo ładne, zadbane, czyściutkie, zdrowe i sympatyczne pieski. Warunki są u nas dobre, jednak przechowalnia nie zastąpi zwierzakowi prawdziwego domu. Zachęcam wszystkich, którzy chcą nabyć sobie czworonoga do odwiedzenia naszej placówki. _
Za wzięcie psa z przechowalni płaci się symboliczną opłatę w wysokości 20 złotych. Chętni mogą zgłaszać się do ZGKiM w Kowalewie, który mieści się przy ul. Brodnickiej 1. Przechowalnia wystawia też szczeniaki na aukcje, z których dochód przeznaczony jest dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- _Nasza placówka pełni też funkcję wychowawczą. Przychodzą tu dzieci ze szkół wraz z nauczycielami, którzy uczą właściwej postawy wobec zwierząt. Widok psów zamkniętych w klatkach wzmaga w dziecku wrażliwość - _uważa Grażyna Kilanowska.
Temat bezdomnych zwierząt często poruszany jest też w Golubiu-Dobrzyniu. Mieszkańcy od lat domagają się budowy schroniska. Bezskutecznie. Czy w przyszłorocznym budżecie radni zdecydują się na taką inwestycję i zrezygnują z prowadzonych dwa razy do roku łapanek?
Pieski problem
(kk)
Bezdomnych zwierząt wciąż przybywa - widać to na ulicach, przepełnione są też schroniska, na budowę kolejnych nie ma pieniędzy. Jak sobie radzą z tym problemem samorządy?