Wczoraj kilka minut przed piętnastą w Szczuce w gminie Brodnica doszło do kolizji. 26-letni mężczyzna jadący swoją alfa romeo przyhamował i zasygnalizował skręt w lewo. Z impetem w tył jego auta wjechał citroen, za kierownica którego siedziała kobieta. Citroen nie zatrzymał się nawet na chwilę. Kierująca dodała gazu i odjechała.
Kobiety lepszymi kierowcami od mężczyzn - policja ma dowody
Poszkodowany wyruszył za sprawczynią kolizji i próbował ją zatrzymać, ale jego starania spełzły na niczym. Poszkodowany zdążył spisać numery rejestracyjne pojazdu sprawcy i podał je przybyłym policjantom.
We wsi Igliczyzna dojechał do kierowcy alfy patrol policji.Jakież było zdziwienie poszkodowanego i rozmawiających z nim policjantów, gdy zobaczyli zbliżające się auto. W jadącym i uszkodzonym citroenie rozpoznali samochód sprawczyni kolizji.
Pojazd skręcił w drogę podporządkowaną, jakby chciał uniknąć kontroli. Stróże prawa ruszyli za uciekającym citroenem. Mimo dawanych przez policjantów znaków do zatrzymania, kobieta prowadząca auto nie zatrzymała samochodu. Citroen jechał środkiem drogi, nie dając się wyprzedzić, aż w końcu zjechał na teren prywatnej posesji.
Sprawca wypadku uciekł - jak wywalczyć odszkodowanie? Poradnik
- Szybko okazało się co było przyczyną ucieczki kobiety - mówi Agnieszka Szczucka z brodnickiej policji. - Kobieta po wyjściu z auta, ledwie trzymała się na nogach. Nie potrafiła nawet wskazać, gdzie ma dokumenty od pojazdu. Miała także kłopot z dmuchaniem w alkotest.
W komendzie policjanci sprawdzili stan trzeźwości pijanej kobiety. Okazało się, że 34-letnia Sylwia W. ma w organizmie 1,6 promila alkoholu.
Nietrzeźwa kobieta, po badaniu lekarskim, trafiła do policyjnej celi, gdzie dochodzi do siebie.
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi jej kara do 2 lat więzienia. Odpowie również za spowodowanie kolizji drogowej i niezatrzymanie się do kontroli.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje