W sobotę (30 sierpnia) o godzinie 17.40 dyżurny mogileńskiej komendy otrzymał informację, że na klatce schodowej bloku przy ulicy Powstańców Wielkopolskich w Mogilnie przebywa małe dziecko.
- Według relacji zgłaszającego, pozostający bez opieki półnagi chłopiec wspinał się po schodach na wyższe piętra - podaje mł. asp. Tomasz Bartecki oficer prasowy KPP w Mogilnie.
Przeczytaj również: 19-latek wypadł z 2. piętra. Zginął na miejscu. W mieszkaniu odbywała się wcześniej impreza
Na miejscu funkcjonariusze zwrócili uwagę na szeroko otwarte drzwi od jednego z mieszkań. Kiedy weszli do środka, zastali biegającego boso półnagiego 2,5-latka.
- Na podłodze leżały porozbijane szklane wazony, butelki po piwie i wódce. W tym czasie matka chłopca spała obok w pokoju - relacjonuje Bartecki. - Obudzona kobieta była nietrzeźwa, miała ponad 2 promile alkoholu. Trafiła do policyjnego aresztu, a dzieckiem zaopiekowała się rodzina zastępcza.
W niedzielę 40-letnia mieszkanka Mogilna usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
Czytaj e-wydanie »