https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijani na drogach zabijają...

Mariusz Strzelecki
fot. Internet
W ubiegłym roku nietrzeźwi użytkownicy dróg spowodowali 20 z 55 wypadków drogowych. Zginęło w nich 7 z 10 osób.

Policjanci z powiatu aleksandrowskiego mogą być zadowoleni. W ubiegłym roku odnotowali spadek przestępczości, z 1896 zdarzeń w 2006 roku do 1761 w ub.r. Największy spadek odnotowano wśród kategorii przestępstw kryminalnych. W zeszłym roku było ich 1089 (w 2006 roku - 1296). Niestety więcej było przestępstw gospodarczych - 184 (61 rok wcześniej). Policja może się też pochwalić większą skutecznością. W ubiegłym roku wykryto sprawców

1197 czynów

rok wcześniej 1081. - Generalnie rok był lepszy. Mieliśmy zmniejszenie przestępczości. W zeszłym roku unormowała się wreszcie sytuacja etatowa w komendzie. Nie ma już wakatów. Teraz czekamy aż reszta policjantów wróci do pracy ze szkolenia - wymienia nadkomisarz Mirosław Michalak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim. - Programy prewencyjne sprawdzają się, jednak trudno tutaj spocząć na laurach. Są jeszcze sfery nad którymi trzeba pracować, na przykład przestępczość nieletnich, czy pospolite kradzieże i kradzieże z włamaniem.

W zeszłym roku zanotowano 24 rozboje, rok wcześniej o 2 mniej. Wykryto sprawców 22 czynów, rok wcześniej zaledwie 14, o 38 mniej było przestępstw narkotykowych (20), o 4 związanych z uszczerbkiem na zdrowiu (15), o dwie mniej było bójek i pobić (14). W trzech ostatnich przypadkach wykrywalność

przekroczyła 80 procent

Zanotowano tyle samo, co w ubiegłym roku kradzieży samochodów i włamań do nich - 12. Tutaj nadal wykrywalność kuleje. W zeszłym roku ustalono dwóch sprawców, rok wcześniej - jednego. Nadal niestety jest niska wykrywalność przestępstw, które najbardziej nas dotykają, czyli kradzieży i kradzieży z włamaniem, choć w obu przypadkach było ich mniej. W pierwszej grupie zanotowano 319 kradzieży (rok wcześniej - 406), a wykryto 80, w drugiej grupie - 236 (320), wykryto - 50.

W 55 wypadkach zginęło 10 osób, 80 zostało rannych, odnotowano też 655 kolizji drogowych. Mniej osób zginęło na drogach w porównaniu do roku poprzedniego (o pięć), minimalnie było też mniej kolizji. Najwięcej wypadków, bo aż 24 miało miejsce w największej z gmin powiatu - gminie Aleksandrów Kujawski, złą statystyką cieszy się też Ciechocinek - 7 wypadków z 55.

Od dłuższego czasu rośnie liczba

zatrzymanych pijanych kierowców i rowerzystów

W ubiegłym roku znowu było ich więcej, tym razem o 9. W alkomat dmuchało z "pozytywnym" wynikiem 393 użytkowników dróg. Aż 20 wypadków drogowych spowodowali pijani uczestnicy ruchu drogowego - kierowcy, rowerzyści i piesi. W wypadkach tych zginęło 7 osób, a 22 zostały ranne. Pijani uczestniczyli też w 28 kolizjach drogowych.


Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wolność
Cytat z postu dotyczącego innego, ale równie "gorącego" tematu:
"Niestety tak się dziwnie składa, że w Aleksandrowie (wg podsumowania minionego roku przeprowadzonego przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku) zagrożenie przestępczością jest najwyższe, a wykrywalność przestępstw najniższa. Wcale nie dziwi, skoro policja i prokuratura zajmują się udowadnianiem przestępstw, których nie było. No to jak biedaczki mają mieć jeszcze czas na łapanie bandziorów? Przestępców ci u nas dostatek."
Takie podsumowanie zostało przeprowadzone przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku na początku tego roku. Pisały o tym wszystkie lokalne media oprócz Pomorskiej. To z czym mamy do czynienia w artykule to bezczelna żonglerka statystyką próbująca na siłę udowodnić przydatność lokalnej policji w walce z przestępczością. Wiem co piszę, bo osobiście miałem do czynienia z działaniami lokalnej policji mającymi na celu uchronienie od odpowiedzialności osób powiązanych z lokalną władzą i jednoczesne skazanie za niepopełnione czyny osób, których ta lokalna władza nie lubi. Pierwszy z brzegu przykład: oskarżono obywatela o wykroczenie; podczas procesu w Sądzie Grodzkim świadkowie "władzy" kłamali jak najęci. Oskarżyciel policyjny (wysoki rangą funkcjonariusz Komendy Powiatowej) "nie zauważył" fałszywych zeznań świadków. Oskarżony i uniewinniony obywatel musiał sam osobiście złożyć stosowne zawiadomienie w prokuraturze. W wyniku tej czynności jeden z kłamczuszków (dziwnym trafem-małżonek dyrektorki jednej z lokalnych podstawówek z nadania "włodarzy powiatu") został skazany prawomocnym wyrokiem za fałszywe zeznania. Pokazuje to wyraźnie, że osoby powiązane z władzą mogą się czuć w Aleksandrowie bezkarne i dopuszczać się przestępstw mając pewność pełnej dyspozycyjności lokalnej policji. Wszystkie te "niewyjaśnione zdarzenia" są prawdopodobnie dziełem rozwydrzonych działaczy "rządzącej partii" lub członków ich rodzin (zresztą nieoficjalnie można się tego dowiedzieć od każdego mieszkańca powiatu-mówi się o tym od wielu lat). Dramatyczna nieskuteczność lokalnej policji wynika z jej lenistwa, serwilizmu, strchu przed "czynownikami", słabego poziomu intelektualnego i tym podobnych przywar. Pozdrowienia dla "funkcjonariuszy" i najszczersze życzenia aby przestali się bać. Bo niestety: jak na dzisiaj to odnoszę wrażenie, że chronią nas koniunkturalni tchórze.
H
Helena
Toć dopiero co z KGP chwalili się, że sytuacje opanowali, bo jest spadek - ktoś kłamie nie potrafiąc kłamać.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska