Jaguar wpadł do rowu. Prowadził pijany kierowca
Do zdarzenia doszło w piątek 11 grudnia we wczesnych godzinach rannych w Pacanowie. Jak wstępnie ustalili policjanci z kłobuckiej drogówki, kierujący jaguarem, jadąc w kierunku Kostrzyny, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Badanie wykazało w organizmie 44-letniego mieszkańca gminy Panki ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna, z uwagi na zgłaszane dolegliwości, został przewieziony do szpitala na badania.
Kierowca jaguara uciekł z miejsca zderzenia. Ale została... tablica rejestracyjna
Z ustaleń policjantów wynika, że kilka minut wcześniej, w sąsiedniej miejscowości, ten sam pijany kierowca jaguara doprowadził do kolizji. Poruszając się autem po trawniku zamiast po jezdni, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującej toyotą, czym doprowadził do zderzenia, a następnie odjechał. Na miejscu kolizji pozostawił jednak dowód w postaci zgubionej tablicy rejestracyjnej.
Teraz skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna musi liczyć się z zarzutami karnymi za jazdę w stanie nietrzeźwości, za które grozi mu nawet 2-letni pobyt w więzieniu.
Policja apeluje do kierowców o zdrowy rozsądek i ostrożną jazdę, zgodną z przepisami ruchu drogowego.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
