Pijany kierowca opla wjechał w ogrodzenie posesji. Zobacz zdjęcia!
Podaj powód zgłoszenia
W dniu 18.09.2013 o 23:15, gość napisał:Właściciel tej posesji to ma pecha-już drugi raz wjechali w jego posesję.
No jeśli Pan Patyk odzyska prawko to pewnie jeszcze wjedzie z raz w jakas posesje,takim to powinni łapy ucinac za łokciem żeby sku***el juz nigdy nie usiadł za kiewrownicą bo bez nóg jeszcze to przerobi samochód do jazdy i bedzie kierował.
Pan z tej posesji to nie ma pecha tylko są tacy ludzie ktorzy na mieście sie chwala jak ich dzieci maja dobrze za granica a stary jezdzi naje***y.
W małym miasteczku Aspinwall, niedaleko Panamy w dziwnych okolicznościach ginie latarnik. Na jego miejsce nie ma wielu chętnych, gdyż praca ta jest trudna i odpowiedzialna. Po jakimś czasie zgłasza się jednak starszy człowiek nazwiskiem Skawiński. Był on Polakiem, który przebywał już 40 lat na emigracji. Jego rodzice zmarli, kiedy on był jeszcze bardzo mały. Już jako młody chłopak walczył w powstaniu listopadowym. Następnie wyjechał i tułał się po całym świecie. Kopał złoto w Australi, poszukiwał diamentów w Afryce, pełnił funkcję strzelca rządowego w Indiach Wschodnich, miał farmę w Kaliforni (zrujnowała ją susza), handlował z brazylijskimi dzikimi plemionami (jego tratwa rozbiła się na Amazonce), prowadził warsztat kowalski w Helenie w Arkonas (stracił go podczas pożaru miasta), był marynarzem, pracował jako harpunnik na statku wielorybniczym, posiadał fabrykę cygar w Hawanie (został okradziony przez wspólnika, gdy zachorował na febrę). W wieku 70 lat postanowił osiąść na stałe i spędzić swoje ostatnie dni jako latarnik. Teraz jego życie jako latarnika upływa spokojnie i monotonnie. Codziennie zapala on swoją latarnię rozświetlając drogę statkom. Pewnego dnia na łodzi przywożącej mu wodę i żywność Skawiński zauważa paczkę. Znajdują się w niej polskie książki. Wczytując się w ich treść przypomina sobie ojczyznę. Przed oczyma ukazują mu się piękne krajobrazy - jego ukochana Polska. W wielkim wzruszeniu pada na ziemię. Zauważa go wtedy Johns-strażnik portowy. Zaniepokojony jego zachowaniem, budzi go, uświadamia, że zapomniał zapalić latarnię i jeden ze statków rozbił się. W ten sposób Skawiński traci posadę latarnika i rozpoczyna się jego dalsza tułaczka.
postawić u Mańka Rudego 102 niech napier***ają.
na "błotach"
może latarnie morską..
trzeba kurna ,zrobić lepsze ogrodzenie , miny czołgowe się sprawdzają , w ogródku.
Marian przyjacielu. lepiej spędzić czas w kościele..!Tam nawet osobówki nie parkują.
Maniek ,zrób tak jak ONI ,bez poszanowania i wjedż na chatę Wigry 4.
W dniu 14.10.2013 o 21:50, mahabeusz napisał:daj du..ku se siana
ty Machabeusz z takimi popaprańcami nie powinieneś polemizować
daj du..ku se siana
Temu panu się należą takie wizyty, i ja bym jeszcze ten zakaz dla ciężarówek na ulicy 20 Stycznia zlikwidował, i kazał usunąć te słupki metalowe ponieważ one zagrażają życiu kierowcy któren pojedzie wprozt w ten dom...
Za komuny wszyscy od rana chleli, prawa jazdy za kury masło i łapówki mieli, a wypadków jakoś mniej było, czy teraz jest gęstsze powietrze, mniejsza przezroczystość jego, a może ocieplenie klimatyczne ma wpływ na wzrost zjawiska ?
Dziwne czasy nastały, jak kogoś stać na procenty to od razu nie człowiek, wyklęty że społeczeństwa !
A może to dlatego, że kiedyś monopol jakość alkoholi w normie utrzymywał i dystrybucji pilnował, a teraz te rozlewnie po stodołach, chemia i inne świństwo ?
Kierowca podobno znany już z tego forum za zadymę na festynie w Bytoniu uwikłany w wojnę z wąsewskim półświatkiem bezmózgów
W dniu 19.09.2013 o 07:35, Gość napisał:????
Był, był. kolega pokazywał mi zdjęcia. akurat przejażdżał i zrobił. bmw sie wywaliło. a kierowcy brak.
W dniu 18.09.2013 o 17:58, Gość napisał:w Palczewie teżbył wypadek i jakoś policja się nie zainteresowała. może jakiś znajomy kierował.
????
W dniu 18.09.2013 o 23:15, gość napisał:Właściciel tej posesji to ma pecha-już drugi raz wjechali w jego posesję.
Doskonale mogła to być próba zamachu, a sprawdzono chociaż dokładnie auto czy nie było wypełnione ładunkami wybuchowymi czasem ?
Raz to przypadek, ale jak 3 to już może być nieco grubsza sprawa, a i sam on też fortyfikacje przed chałupą wybudował i czy oby na pewno bez powodu ? :ph34r:
Żarty, żartami, ale nie wiadomo kiedy islamscy terroryści i tu znienacka zaatakować mogą ? :wacko: