To wszystko działo się około północy, zeszłej nocy, w Piątkowie pod Kowalewem Pomorskim.
Policja otrzymała sygnał o ujęciu pijanego kierowcy przez świadków zdarzenia. Przypadkowi przechodnie zauważyli samochód, jadący z dużą prędkością. Kierowca nie zważał nawet na progi zwalniające.
Kierowcę zatrzymali świadkowie. Gdy młody mężczyzna się zatrzymał, zabrali mu kluczyki. Kierowca zaczął uciekać. Na szczęście jeden ze świadków wiedział, gdzie mógł uciec. Doprowadził ich do miejsca, gdzie przebywał właściciel auta.
Okazało się, że to mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego. Tłumaczył policji, że "ktoś mu ukradł samochód". Policjanci nie uwierzyli.
30-latek miał blisko dwa promile alkoholu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem.
Czytaj: Z kamerką na pirata, czyli rób to z głową! Nie publikuj filmów w Internecie
Czytaj e-wydanie »