Kolizja drogowa w Grudziądzu ujawnia szokujące fakty
Do incydentu doszło w piątek, 23 maja, na jednej z głównych ulic Grudziądza - Chełmińskiej. Według relacji świadków, kierowca skody miał doprowadzić do kolizji drogowej, po czym... zasnął za kierownicą swojego auta. Obecni na miejscu świadkowie podejrzewali, że może być nietrzeźwy, dlatego natychmiast zawiadomili policję.
- Policjanci przebadali go na zawartość alkoholu. Kierowca wydmuchał ponad 1,7 promila. Dodatkowo okazało się, że w ogóle nie miał prawa wsiadać za kierownicę, gdyż ciążył na nim sądowy zakaz prowadzenia pojazdów - relacjonuje asp. Łukasz Kowalczyk z grudziądzkiej policji.
Tryb przyspieszony i przepadek auta
Po zatrzymaniu mężczyzny i przewiezieniu go do aresztu, policja zdecydowała się na zastosowanie tzw. trybu przyspieszonego. Oznacza to, że sprawca stanął przed sądem już w ciągu 48 godzin od chwili zatrzymania.
Sąd Rejonowy w Grudziądzu nie miał wątpliwości co do winy oskarżonego. Ze względu na jego wcześniejsze przewinienia i fakt, że złamał orzeczony już wcześniej zakaz prowadzenia pojazdów, wymierzono mu surową karę.
- Lekceważące zachowanie tego kierowcy nie pozostało bezkarne. Sąd Rejonowy w Grudziądzu po rozpatrzeniu sprawy wydał wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, 10 tysięcy grzywny oraz przepadek pojazdu - dodaje Łukasz Kowalczyk.
