Kilka minut po południu brodniccy policjanci zostali wezwani na interwencję. Zgłaszająca osoba informowała, że przy ulicy Sienkiewicza w Brodnicy osobowy ford utrudnia wjazd na parking jednego z marketów.
- Wezwani na interwencje policjanci zastali dwóch mężczyzn w samochodzie - mówi Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej policji. - Siedzący za kierownicą samochodu mężczyzna smacznie spał.
Przeczytaj także:Brodnica. Uważaj na pijanych kierowców. Alkohol króluje na drogach
Na miejscu stróże prawa zastali w stojącym fordzie dwóch mężczyzn. Za kierownica auta siedział 32-letni Adam L., a obok niego 60-letni Alfred O. Obaj panowie zionęli alkoholem. Który kierował? Nie było wiadomo.
- Mężczyźni odmówili dmuchania w alkomat i została im pobrana krew do badań na zawartość alkoholu - mówi Tomasz Krajewski, naczelnik wydziału kryminalnego brodnickiej komendy policji. - Obaj trafili do celi do wytrzeźwienia i wyjaśnienia.
Dziś sytuacja już się wyjaśniła. Okazało się, że fordem kierował 32- letni Adam L., który zmęczony alkoholem zasnął za kierownicą w samym wjeździe na parking marketu.
Mężczyzna już usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Uparcie nie przyznaje się jednak do winy.
Za jazdę po pijanemu kierowcy grozi kara nawet dwóch lat więzienia. Adam L. może stracić uprawnienia do kierowania na dziesięć lat.
Czytaj e-wydanie »
