
Jedną z ważniejszych imprez, które w miniony weekend zorganizowano w powiecie świeckim, był „Piknik w Stuletnim Sadzie”. Zgodnie z zapowiedzią publikujemy migawki z tego festynu. Pogoda sprawiła, że nie odbył się on w sadzie państwa Zielińskich w Topolnie, lecz w centrum Pruszcza. - Grunt zapadałby się pod ludźmi, tak bardzo był nasiąknięty od deszczu - wyjaśnia Wojciech Zieliński, pomysłodawca pikniku. Ale impreza się udała. Jej bohaterem niezmiennie było jabłko, stąd bieg po złote jabłko, konkurs na jabłko w deserze i pokazy kulinarne z wykorzystaniem jabłka oraz obowiązkowa szarlotka ojców paulinów, oferowana przez KGW Topolanki. Nowością była prezentacja kuchni żydowskiej. Jak zawsze, wielkie zainteresowanie wzbudzał pokaz obozowego życia średniowiecznego w wykonaniu stowarzyszenia Dominos.

Jedną z ważniejszych imprez, które w miniony weekend zorganizowano w powiecie świeckim, był „Piknik w Stuletnim Sadzie”. Zgodnie z zapowiedzią publikujemy migawki z tego festynu. Pogoda sprawiła, że nie odbył się on w sadzie państwa Zielińskich w Topolnie, lecz w centrum Pruszcza. - Grunt zapadałby się pod ludźmi, tak bardzo był nasiąknięty od deszczu - wyjaśnia Wojciech Zieliński, pomysłodawca pikniku. Ale impreza się udała. Jej bohaterem niezmiennie było jabłko, stąd bieg po złote jabłko, konkurs na jabłko w deserze i pokazy kulinarne z wykorzystaniem jabłka oraz obowiązkowa szarlotka ojców paulinów, oferowana przez KGW Topolanki. Nowością była prezentacja kuchni żydowskiej. Jak zawsze, wielkie zainteresowanie wzbudzał pokaz obozowego życia średniowiecznego w wykonaniu stowarzyszenia Dominos.

Jedną z ważniejszych imprez, które w miniony weekend zorganizowano w powiecie świeckim, był „Piknik w Stuletnim Sadzie”. Zgodnie z zapowiedzią publikujemy migawki z tego festynu. Pogoda sprawiła, że nie odbył się on w sadzie państwa Zielińskich w Topolnie, lecz w centrum Pruszcza. - Grunt zapadałby się pod ludźmi, tak bardzo był nasiąknięty od deszczu - wyjaśnia Wojciech Zieliński, pomysłodawca pikniku. Ale impreza się udała. Jej bohaterem niezmiennie było jabłko, stąd bieg po złote jabłko, konkurs na jabłko w deserze i pokazy kulinarne z wykorzystaniem jabłka oraz obowiązkowa szarlotka ojców paulinów, oferowana przez KGW Topolanki. Nowością była prezentacja kuchni żydowskiej. Jak zawsze, wielkie zainteresowanie wzbudzał pokaz obozowego życia średniowiecznego w wykonaniu stowarzyszenia Dominos.

Jedną z ważniejszych imprez, które w miniony weekend zorganizowano w powiecie świeckim, był „Piknik w Stuletnim Sadzie”. Zgodnie z zapowiedzią publikujemy migawki z tego festynu. Pogoda sprawiła, że nie odbył się on w sadzie państwa Zielińskich w Topolnie, lecz w centrum Pruszcza. - Grunt zapadałby się pod ludźmi, tak bardzo był nasiąknięty od deszczu - wyjaśnia Wojciech Zieliński, pomysłodawca pikniku. Ale impreza się udała. Jej bohaterem niezmiennie było jabłko, stąd bieg po złote jabłko, konkurs na jabłko w deserze i pokazy kulinarne z wykorzystaniem jabłka oraz obowiązkowa szarlotka ojców paulinów, oferowana przez KGW Topolanki. Nowością była prezentacja kuchni żydowskiej. Jak zawsze, wielkie zainteresowanie wzbudzał pokaz obozowego życia średniowiecznego w wykonaniu stowarzyszenia Dominos.