https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłem, ale dopiero po wypadku. Lekarz śmiertelnie potrącił motocyklistę i uciekł

Maciej Czerniak, [email protected]
W sprawie Andrzeja Z. przesłuchiwani dzisiaj byli biegli.
W sprawie Andrzeja Z. przesłuchiwani dzisiaj byli biegli. Maciej Czerniak
Pediatra Andrzej Z. ma trafić na 3,5 roku do więzienia za to, że zabił motocyklistę i uciekł. Był pijany, gdy go zatrzymano, a teraz twierdzi, że wypił whisky już po zdarzeniu. Coraz więcej kierowców tak się broni.

Mąkowarsko, lipiec 2011 roku. Krótko przed godziną 23.00 terenowy mitsubishi outlander uderzył w motocykl prowadzony przez 31-letniego Błażeja S. Mężczyzna zginął na miejscu. Za kierownicą siedział 49-letni wtedy Andrzej Z., lekarz pediatra z Człuchowa. Po wypadku nie zatrzymał się. Zrobił to dopiero ponad 7 km dalej.

- Nie mogłem się zatrzymać po zderzeniu, bo tir, który za mną jechał, trąbił na mnie. Później wróciłem i pomyślałem, że chyba jest źle. Zostawiłem samochód, by był poważnie uszkodzony - zeznawał Z.

Policjanci zatrzymali go idącego poboczem drogi w kierunku Bydgoszczy. Badanie w przychodni w Koronowie wykazało u niego około jednego promila alkoholu. W torbie przy sobie miał butelkę whisky.

Czytaj też: Andrzej Z., który w Mąkowarsku śmiertelnie potrącił motocyklistę, był pijany?

Wyrokiem z 2013 roku sąd skazał dr. Andrzeja Z. na trzy i pół roku więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia.

Teraz w procesie z apelacji lekarz broni się, twierdząc, że owszem wypił whisky, ale już po wypadku. Ekspertyza ma być gotowa na kolejną rozprawę, która odbędzie się 18 lutego w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy.

Z kolei mec. Janusz Mazur, obrońca Andrzeja Z. zwraca uwagę, że pijany był też Błażej S.: - Badanie wykazało u ofiary około dwa promile alkoholu. Świadkowie twierdzą, że tamtej nocy wyjechał po piwo. Ponadto okazało się, że S. jechał bez uprawnień i bez kasku.

Przeczytaj również: Rząd: Alkomat w każdym aucie, dla pijanych kierowców więzienie bez "zawiasów"

Okazuje się, że tłumaczenie o piciu już po wypadku jest coraz powszechniejsze.

Eksperci medycyny sądowej zaznaczają, że można stwierdzić, kiedy kierowca wypił alkohol. - Jeżeli u zatrzymanego wykona się badanie na zawartość alkoholu, a potem powtórzy się je po upływie pół godziny, można wysnuć wnioski - mówi dr Marian Stochaj, lekarz sądowy z Poznania: - Jeśli poziom alkoholu będzie wyższy w drugim badaniu, to znaczy, że badany wypił stosunkowo niedawno. A jeżeli poziom alkoholu spada, oznacza to, że od spożycia minął już dłuższy czas.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pijak

Tylko ten co tak mówi że wypił po zdarzeniu i sądy w to wierzą. 3.5 roku za zabicie człowieka. Gdybym był z rodziny zabitego czekał bym samochodem nalany na  gościa jak będzie wychodził. Użył bym tych samych argumentów co on aby dostać 3 lata. 

s
sa

nie z Człuchowa, tylko z DEBRZNA

k
koli

Do "pijaki są w sld" walnij się w twoją - zresztkami oleju - mózgownicę. 

p
pijaki są w sld
pijaków na drogach zawdzięczamy SLD i PO !! wiele razy, różne partie, wnosiły pod obrady sejmu,
projekty ustaw przewidujące konfiskatę auta, które prowadzi pijak !! Zawsze SLD i PO były
przeciw!! w ich szeregach jest najwięcej pijaków za kierownicą!! Broniły swoich kolesi!

Wybrane dla Ciebie

Nowy rok szkolny ze sporymi zmianami! Uczniowie mogą być zaskoczeni

Nowy rok szkolny ze sporymi zmianami! Uczniowie mogą być zaskoczeni

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska