Inauguracyjne spotkanie Pałuczanka rozegrała przed żnińską publicznością z wymagającym rywalem Jagiellonką Nieszawa. Spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Rozpoczęło się obiecująco dla żninian, którzy rozpoczęli z animuszem. W 10 minucie piękny strzał oddał Marek Witucki i gospodarze objęli prowadzenie. Po strzeleniu gola Pałuczanka oddała inicjatywę gościom, którzy z minuty na minutę coraz bardziej przeważali. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, lecz zespół Pałuczanki kilkukrotnie ratował Tomasz Kozłowski. W zespole Pałuczanki udanie zadebiutowali Tomasz Superczyński i Adrian Nowicki, którzy pokazali, że będą silnym punktem żnińskiego zespołu.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. W 58 minucie miejscowi prowadzili już 2:0. Silny strzał z 15 metra oddał Leszek Gwit i bramkarz gości skapitulował po raz drugi. Po starcie gola znowu Jagiellonka stworzyła kilka sytuacji, z których jedna zakończyła się kontaktowym golem Tomasza Kobylińskiego i zrobiło się 2:1. Końcowe minuty to szybkie kontry Pałuczanki, które zostały uwieńczone zdobyciem goli przez Marka i Łukasza Gwitów. Spotkanie zakończyło się wygraną Pałuczanki 4:1.
Inauguracja wypadła bardzo dobrze. Mimo, iż Pałuczanka nie zagrała pięknego spotkania to należą się brawa za skuteczność. W pierwszej rundzie wiele było spotkań na "styku" i Pałuczanka przegrywała. Tym razem stało się inaczej i należy się z tego cieszyć. Jaka jest faktycznie forma Pałuczanki dowiemy się w Wielką Sobotę w Szubinie. Początek meczu z Szubinianką o 15:00.
PIŁKA NOŻNA Wymarzony początek Pałuczanki
Szymon Mrówczyński

Udanie rozpoczęła rundę wiosenną żnińska Pałuczanka. W pojedynku z Jagiellonka Nieszawa nasi zawodnicy strzelili rywalom cztery gole, tracąc tylko jednego. Z dobrej strony w żnińskiej jedenastce pokazali się debiutanci Adrian Nowicki i Tomasz Superczyński. Pałuczanka nie zagrała pięknie, ale skutecznie i zdobyła komplet punktów.