- Udało nam się wrócić po do roku 4. ligi kujawsko-pomorskiej. Trzeba podziękować piłkarzom i kibicom. Liczymy na wsparcie rady i burmistrza. Widać, że coś się dzieje w Aleksandrowie Kujawskim, nie spodziewałem się tylu kibiców - powiedział Cezary Śmieszny, prezes MZKS Orlęta Aleksandrów Kujawskim. - Warto było czekać ten rok.
W sobotę, 10 czerwca, na kolejkę przed zakończeniem sezonu, po wygranej z drużyną Gopło Kruszwica piłkarze i kibice Orląt świętowali powrót do 4. ligi kujawsko-pomorskiej. Spadkowicz zajmuje pierwsze miejsce w tabeli i jest na najlepszej drodze do wywalczenia mistrzostwa rozgrywek.
- Czujemy się znakomicie. Cieszymy się, że się udało, chociaż nie było łatwo. Większość osób skreśliła nas, bo spadliśmy z 4. ligi. Udowodniliśmy niedowiarkom, że potrafimy. Jest różnica między poziomem 4. ligi, a 5. Ta drużyna, która spada, musi pokazać, że jest lepsza. Nam się udało, byliśmy w tabeli pierwsi i mamy nadzieję, że po ostatniej kolejce zostaniemy na jedynce - powiedział Szymon Brzeziński, kapitan Orląt.
O nastroje w drużynie i ogromny sukces piłkarzy z Aleksandrowa Kujawskiego chcieliśmy dopytać trenera biało-niebiesko-czerwonych, ale Wiesław Borończyk odmówił komentarza.
Podczas meczu z Gopłem Kruszwicą nie brakowało kibiców Orląt Aleksandrów Kujawski, którzy pokazali, że zawsze są ze swoją drużyną. Mimo potknięć i spadku wierni kibicowali, a na zakończenie przygotowali prawdziwe show.
Tradycyjnie prócz szampana, były race, balony w barwach klubowych i ogromne brawa. Piłkarze odwdzięczyli się klubowymi koszulkami.
Orlęta Aleksandrów Kujawski - Gopło Kruszwica 5:0 (4:0)
Bramki: Szymon Michałkiewicz (1), Szymon Brzeziński (13), Sebastian Fido 2 (28, 69), Patryk Kasaira (45+1)
