https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Mówiński: "Zarząd nie jest w stanie samodzielnie uratować powiatu tucholskiego"

Anna Klaman
Piotr Mówiński sądzi, że zarząd nie jest w stanie samodzielnie uratować powiatu
Piotr Mówiński sądzi, że zarząd nie jest w stanie samodzielnie uratować powiatu archiwum GP
W poniedziałek spotkali się radni z powiatu tucholskiego. Mimo trzygodzinnej dyskusji nie udało się dojść do konsensusu jak ratować powiat.

Starosta Dorota Gromowska nie chce rozmawiać z mediami. - Potrzebuję skupienia i spokoju - mówi. - Ciągle jestem na linii z bankami i różnymi instytucjami. Nie mam już czasu na kontakt z dziennikarzami. Zorganizujemy w przyszłym tygodniu osobną konferencję z mediami. Przygotujemy się do niej.

Przeczytaj także:Tarapaty finansowe powiatu tucholskiego. Starosta zawiesza nagrody dla nauczycieli

Dziennikarze też będą mogli zrobić to samo, a nawet przesłać nam wcześniej interesujące ich pytania.
Starosta nie odpowiedziała więc wczoraj, na jakim etapie są ustalenia z harcerzami, którym zarząd proponuje sprzedaż ośrodka w Białej za 3,5 mln zł, ani z prezesem szpitala, który nie chce się zgodzić na piętnastokrotnie wyższy czynsz dzierżawny.

Tymczasem czas nagli, bo Regionalna Izba Obrachunkowa zażądała, by zarząd uwiarygodnił, że oba założone dochody będą faktycznie zrealizowane. Izba ta opiniuje dokument finansowy, jakim jest wieloletni plan inwestycyjny powiatu tucholskiego.

Jeżeli wyda opinię negatywną, ratunkowy plan finansowy dla zadłużonego powiatu tucholskiego od razu spali na panewce i nie ma co liczyć na pożyczkę w wysokości 8 mln zł z ministerstwa finansów.
Starosta powiedziała tylko "Pomorskiej", że żaden z radnych nie zaproponował żadnego nowego rozwiązania, które byłoby receptą na tarapaty, w których znalazł się samorząd.

Piotr Mówiński, opozycyjny radny, mówi, że wydźwięk poniedziałkowego spotkania nie jest optymistyczny i atmosfera nie służyła wspólnej pracy. - Sens jest taki, że zarząd sobie sam poradzi i nie potrzebuje pomocy - mówi Mówiński. - Nie wiem, na jakiej podstawie zarząd ma w sobie tak dużo optymizmu. Te zapowiedzi wydają się gołosłowne.

Zdaniem Mówińskiego, gdyby zarząd sprawnie działał, to udałoby mu się choćby dostać z urzędu marszałkowskiego zaległe 2 mln 800 tys. zł za zrealizowane inwestycje. - To pozwoliłoby odzyskać oddech i zachować choć minimalną płynność finansową - mówi. - Obawiam się, że ten zarząd nie jest w stanie sobie poradzić.

Komentarze 84

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ale pleś potrafi się rozprzestrzenić.
G
Gość
Sprawa stara że już zdążyła zapleśnieć i co jakiś czas odgrzewana przez lubiącego starocie.
G
Gość
No wasnie. Sprawa jest rozwojowa.
G
Gość
Zmiana Zarządu w takim razie powinna nastąpić, najlepiej aby powołano do niego osoby niezwiązane z tą Radą Powiatu. Kilka innych punktów podałem wyżej. Co do budżetu to faktycznie był napięty ale jak już pisałem ta władza wypina się na wszystko i wszystkich. Pytania na konferencję każą sobie prędzej przysłać. O spotkaniu z nauczycielami wiedział tylko Tygodnik inne media niedostały zaproszenia... Ściganie internaty przez policję (nie mnie, nie znam tej osoby).
Co dalej z tą sprawą
G
Gość
Wpis, którego dokonał internauta był skierowany w osobę starosty.

Czy już się ta sprawa wyjaśniła.
G
Gość
Czyli :
Matematyk pisał . I miał rację .

Jeżeli Pan X przejmuje firmę z 30% zadłużeniem, a potem przekazuje te samą firmę z np. 55% zadłużeniem Panu Y a górna granica bankructwa czy rentowności tej firmy to 60%.
Następnie Pan Y jeszcze zadłuży firmę o jedyne 5% co daje juz 60% to kto zawinił w większym stopniu, że doprowadził do górnej granicy 60%. A następnie do tego że ta firma zbankrutowała.
Czy Pan X czy Pan Y.
Kto jest temu winny

To jest oczywista oczywistość
r
rysio
Dostana kredyt i beda dalej wyciagac kase dla siebie

Jeśli masz dowody na to że osiągają dochody niezgodnie z prawem to zawsze możesz zgłosić to do prokuratury .
o
on
Dostana kredyt i beda dalej wyciagac kase dla siebie
r
rysio
Bo nasze prawo jest tak skonstruowane że postępowanie trwa i trawa w nieskończoność . Jeśli to prawda oczywiście że zostało złożone doniesienie.
G
Gość
I od maja nic.
Cały czas trwała i trwa nagonka na Panią Starostę.
I nikt z tym nic nie robi.
K
Kaj-many
Najmocniej przepraszam ale nic więcej nie wiem. Wpis został zdjęty i jest dowodem w sprawie. Informacja sprawdzona.

Myślę że z tym wpisem to jest tak że trzeba było uciąć dyskusję na temat przeszłości tj: zadłużenia , przeinwestowania w 2007-2010 które zaczęły być coraz częściej poruszane. Bo zgłoszenie jak pisze w jednym z tematów p. Szymon dotyczy maja . Dlaczego więc jest pierwszy wpis a po tygodniu wpis że dotyczy to maja.
m
mieszkaniec
Wpis, którego dokonał internauta był skierowany w osobę starosty.

"w osobę starosty" a co na to Pani Starosta.
Każdy to widzi, za bardzo oczerniano ją.
s
szarada123
Jestem za likwidacją powiatu.
R
Rafał
Jeżeli jest tak źle to powinno się w pierwszej kolejności wstrzymać pensje wszysktim pracownikom podległym pod starostwo. Powinni sprzedać to co mają i próbowac pozyskać kasę gdzie jest to możliwe. Izrael lubi pomagać w końcu sporo ich kiedyś tutaj mieszkało.
R
Rafał
Jeżeli jest tak źle to powinno się w pierwszej kolejności wstrzymać pensje wszysktim pracownikom podległym pod starostwo. Powinni sprzedać to co mają i próbowac pozyskać kasę gdzie jest to możliwe. Izrael lubi pomagać w końcu sporo ich kiedyś tutaj mieszkało.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska