Postępowanie przed sądem dotyczy odpowiedzialności wykroczeniowej za otwarcie sklepu w niedzielę - dodaje Waldemar Adametz.
Przypomnijmy, sprawa trafiła do sądu po tym, jak z protokołu pokontrolnego Państwowej Inspekcji wynikało, że ten sklep powinien być objęty zakazem handlu, a był otwarty w niedzielę, 8 kwietnia.
Otworzyli Biedronkę także 19 sierpnia
Sąd Rejonowy w Świeciu wydał jednak decyzję korzystną dla Biedronki.
"Zgodnie z przepisami ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, sklepy zlokalizowane na dworcach i w miejscach obsługi podróżnych mogą być otwarte również w niedziele wolne od handlu. Decyzja o ponownym otwarciu placówki w Świeciu w niedziele niehandlowe wiąże się z postanowieniem Sądu Rejonowego w Świeciu, który jednoznacznie uznał, że nasz sklep znajduje się na dworcu i w związku z tym, zgodnie z prawem, może być czynny w dni objęte ustawą o ograniczeniu handlu" - odpowiedziało nam Jeronimo Martins.
W związku z tą decyzją, Biedronka była otwarta również w ostatnią niedzielę z zakazem handlu - 19 sierpnia.
PIP: To nie jest PKS
Nie zgadza się z nią Państwowa Inspekcja Pracy i złożyła na nią zażalenie w sądzie.
- To nie jest PKS - uważa Waldemar Adametz. - To, że wisi tam taki szyld, bo ktoś go zapomniał zdjąć 20 lat temu nie znaczy, że to PKS. Nie ma tam kas biletowych, poczekalni i dyspozytorni. Jest za to informacja, że bilety można kupić u kierowcy, a pasażerowie na zewnątrz czekają na swoje autobusy. Według ustawy, Biedronka w Świeciu powinna więc być zamknięta.
Zakaz handlu w niedziele - czy na pewno nie zrobimy zakupów? (x-news/Tarnowskie Media sp. z o.o.):
