- Pięcioletnie studia magisterskie? To nie jest dobry pomysł - mówi Anna, studentka trzeciego roku Uniwersytetu Mikołaj Kopernika w Toruniu. - Tak, jak teraz jest dobrze. Po co więc coś zmieniać? Po ukończeniu studiów licencjackich możemy jeszcze zmienić zdanie i uzyskać tytuł magistra na innym kierunku. W przypadku studiów 5-letnich od razu trzeba wybrać jeden kierunek.
Być może jednak niedługo znikną studia licencjackie, a studenci będą musieli się z tym pogodzić. PiS chce bowiem odejść od obowiązującego obecnie tzw. systemu bolońskiego. Zakłada on kształcenie studentów w systemie 3+2. Najpierw żacy odbywają 3-letnie studia licencjackie (lub inżynierskie, także 3,5-letnie). Potem mogą, choć nie muszą, pójść na dwuletnie studia magisterskie. Wyjątkiem są m.in. kierunki medyczne i prawo. Tu nadal obowiązuje cykl 5-letni.
System bolońsk**i** obowiązuje w większości krajów Europy. Zdaniem polityków PiS ten sposób kształcenia nie jest jednak najlepszy. - Nie sprawdza się - stwierdził kilka dni temu na antenie radiowej „Trójki” prof. Piotr Gliński, poseł i szef Rady Programowej. Według PiS obecny system nie pozwala na wykształcenie odpowiednio przygotowanych specjalistów. Najpierw studenci kształcą się przez trzy lata na jednym kierunku, a potem przez kolejne dwa - na innym. W gruncie rzeczy nie są więc dobrze wykształceni w żadnej z dziedzin.
Pomysł PiS skrytykowała obecna minister nauki, prof. Lena Kolarska-Bobińska. Stwierdziła, że likwidacja systemu 3+2 spowoduje mniejszą mobilność studentów, także za granicą. Chodzi tu m.in. o program międzynarodowej wymiany studentów Erasmus. Dzięki niemu student może przez jakiś czas kształcić się na uczelni zagranicznej, a po powrocie kontynuować studia w macierzystej szkole wyższej. Żakom wyjeżdżającym w ramach Erasmusa przyznawane są stypendia, których wysokość zależy od tego, jaki kraj odwiedzają. Czas spędzony na zagranicznej uczelni jest wliczany do toku studiów.
Likwidacja studiów licencjackich byłaby rewolucją przede wszystkim dla uczelni niepublicznych, na których większość kierunków można studiować w ramach licencjatu.
- System studiów dwustopniowych, który został powszechnie zaakceptowany przez pracodawców ma przewagę nad studiami jednolitymi - mówi Sabina Stankiewicz z biura prasowego Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. -Umożliwia on studentom podejmowanie decyzji o zmianie kierunku kształcenia lub specjalności i pozwala na szybszy start w zawodzie.
Uczelnie publiczne są ostrożniejsze w ocenach. - Powrót do 5-letniego systemu studiów ma swoich zwolenników i przeciwników - mówi dr Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK. - Obecny system umożliwia zdobycie szerszego wykształcenia i zwiększa mobilność studentów, na pewno jednak negatywnie wpływa na poziom kształcenia.
- Nie wydaje się, żeby powrót do studiów 5-letnich utrudnił w wyraźny sposób realizację programu Erasmus - dodaje Ewa Walusiak-Bednarek, uczelniany koordynator programu na UMK. - Program ten działa od 25 lat i funkcjonował zarówno w warunkach studiów 5-letnich, jak i studiów 3+2.W ramach programu Erasmus+ można całkowicie indywidualnie dobrać poziom kształcenia.
- Nie znamy szczegółów proponowanych zmian - mówi Sławomir Nowak z biura prasowego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Władzom uczelni trudno więc się do nich odnosić.