https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PiS w Bydgoszczy. Rozpoczęły się walki frakcyjne?

Tomasz Latos i Piotr Król, posłowie PiS z Bydgoszczy.
Tomasz Latos i Piotr Król, posłowie PiS z Bydgoszczy. Filip Kowalkowski
Część działaczy Prawa i Sprawiedliwości z Bydgoszczy uważa, że zaczęły się walki frakcyjne. Domysłów i plotek jest coraz więcej.

Wśród członków regionalnej Platformy powszechnie znane są bydgosko-toruńskie animozje. Doszło nawet do tego, że w najbliższą sobotę do Bydgoszczy ma przyjechać z misją pojednawczą szef PO Grzegorz Schetyna. Konflikt, jak pisaliśmy wczoraj, dotyczy sprawy powrotu uczelni medycznej do Bydgoszczy.

Coraz częściej mówi się także o konfliktach między bydgoskimi parlamentarzystami PiS. Portal bydgoszcz24 napisał o dwóch zwalczających się frakcjach. Jedna to doświadczony polityk Kosma Złotowski, obecnie europoseł PiS, i debiutant w Sejmie Łukasz Schreiber, wcześniej bydgoski radny PiS.

Druga frakcja to grupa skupiona wokół posła czwartej już kadencji Tomasza Latosa. Mają należeć do niej posłowie Ewa Kozanecka i Piotr Król - parlamentarni debiutanci.

Felietonista podpisujący się Michał Maciek na podstawie zachowania polityków PiS podczas konferencji prasowych wysnuwa wniosek, że „potwierdziło się istnienie zwalczających się frakcji w PiS-ie”. Twierdzi, że jedna frakcja domagała się np. utrzymania na stanowisku dyrektora bydgoskiej telewizji Tomasza Pietraszaka, na co nie zgadzali się koledzy konkurencyjnej jakoby grupy PiS. Także wybór kandydata na wojewodę miał poróżnić oba obozy polityków.

„Na dowód” autor felietonu publikuje dwie fotografie - na pierwszej, z marca, widać uśmiechniętych posłów Latosa, Kozanecką i Króla. Na drugim - smutnych, zafrasowanych parlamentarzystów z siedzącym nieco z boku Łukaszem Schreiberem.

- Cóż ja mogę na to powiedzieć? - bezradnie rozkłada ręce poseł Schreiber. - Autor tego felietonu wyciąga wnioski na podstawie wyrazu naszych twarzy na zdjęciach podczas konferencji prasowej. Takie zdjęcie to ja też potrafię wykonać i zinterpretować po swojemu.

Łukasz Schreiber dodaje, że tak jak wszędzie - kogoś się bardziej lubi, a kogoś mniej. - I wcale nie ukrywam, że pana Kosmę Złotowskiego lubię najbardziej.

Pozostali politycy PiS z góry zastrzegają, że nie chcą się bawić w plotki, i odmawiają komentarza. Ewa Kozanecka odsyła nas do Tomasza Latosa. On również unika konkretnej odpowiedzi na temat ewentualnego konfliktu w bydgoskim oddziale PiS: - Staram się nie komentować takich felietonów - tłumaczy. - Podobnych plotek jest więcej na regionalnych portalach internetowych.

Jednak proszący o anonimowość działacz PiS z powiatu bydgoskiego twierdzi, że konflikt między obu grupami polityków nasila się. Chodzi o to, by zaszkodzić panu Latosowi: - Widać wyraźnie, że Łukasz Schreiber ma wielkie ambicje i usiłuje podstawić nogę Latosowi. Trudno powiedzieć, jak to się zakończy, ale chyba dr Latos ma lepsze dojście do ucha prezesa.

Do wewnętrznej walki obu frakcji mają zostać włączone lokalne media, w tym Radio PiK i telewizja regionalna. Jak to miałoby wyglądać w praktyce - nie wiadomo.

- Moim zdaniem, autor felietonu na portalu bydgoszcz24 to jakaś wirtualna postać - komentuje poseł Piotr Król. - Nie uważam za stosowne, by się odnosić do jakichś rewelacji anonimowego autora. Chętnie zaś porozmawiam z podpisanym pod artykułem dziennikarzem.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska