https://pomorska.pl
reklama

Pisanki mogą zdobić każdy stół

Tekst I Fot. Maria Eichler
Muzeum Historyczno-Etnograficzne zaprasza na nową wystawę do Bramy Człuchowskiej. Pisanki z różnych stron Polski cieszą oko.

Wystawę poprzedziły warsztaty w Kurzej Stopie, a poprowadziła je twórczyni ludowa z Olszanki w Lubelskiem - Halina Grzesiak. Mamy z córeczkami, nauczycielki plastyki i miejscowe artystki ludowe z przyjemnością oglądały, jak pani Halina zręcznie radzi sobie z pokrywaniem jajka woskowym ornamentem, potem barwiąc je na zielony kolor. - Nie martwcie się, wprawa przychodzi po pierwszych trzystu jajkach - zachęcała instruktorka.

Czasochłonne wydmuszki

I rzeczywiście, okazało się, że pisanie woskiem pszczelim nie jest wcale takie trudne, a wzory może nie były zgodne z kanonem i tradycją, ale pisanki się podobały. Sztuka wymaga jednak cierpliwości, bo jedna wydmuszka potrafi zająć nawet dwie godziny. Trzeba uważać również dlatego, że skorupka jest delikatna i nieopatrzny ruch może zniweczyć dzieło.

Różne cacka

W niedzielę w Bramie Człuchowskiej otwarto wystawę pisanek z różnych stron kraju i widać, jak bardzo różnią się one techniką zdobienia. Są jajeczka "pisane" woskiem, klejone wycinanką, zdobione sitowiem. Wszystkie mienią się kolorami tęczy i mogą być ozdobą stołu. Muzeum przygotowało ekspozycję we współpracy ze Stowarzyszeniem Twórców Ludowych z Lublina, będzie czynna do maja. Co ciekawe, pisanki z Lubelszczyzny można też w muzeum kupić i warto takie cacko nabyć. Więcej w sobotę.

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska