Chodzi o boisko i plac zabaw na osiedlu Kościuszki w Świeciu. - Miasto wydało na to krocie, w tym na monitoring, który miał nie dopuścić do zniszczeń, a co mamy? Powolną dewastację tego miejsca: zerwaną nawierzchnię, powyginane siatki, wyrwane drzwi i to wszystko pod okiem kamer! - denerwuje się Zdzisław Lintowicz, radny z osiedlaKościuszki.
Złożył on interpelację w tej sprawie, ale nie jest zadowolony z odpowiedzi burmistrza. - To ogólniki bez konkretów.Brakuje zwłaszcza wyjaśnień, czy kamery ulokowane przy boisku są ślepe? - chce wiedzieć Lintowicz.
Zobacz także: Radny miejski Dariusz Sz. jeździł pijany? Policja ma nagranie z monitoringu
Zapytaliśmy o to Romana Witta, komendanta Straży Miejskiej w Świeciu. - Tam są cztery kamery, wszystkie czynne - zaręcza. - Dzięki nim udało się już powstrzymać wielu wandali, najczęściej takich, którzy korzystali z zabawek na placu zabaw, mimo że nie pozwalały na to ich gabaryty - odpowiada Witt. - Były jednak przypadki wandalizmu, których kamery nie uchwyciły, bo dochodziło do nich w martwym punkcie, czyli tam, gdzie wzrok kamery nie sięga.
Stąd zalecenie komendanta, żeby podnieść kamery w obrębie boiska i placu zabaw. - Chodzi o zwiększenie ich zasięgu - precyzuje. - Wcześniej były zawieszone niżej, bo chcieliśmy uniknąć zbicia kamer przez piłki. Jednak życie pokazało, że trzeba je umieścić wyżej, a co za tym idzie, zastosować szkło o większej odporności, żeby żadna piłka nie była mu groźna. Sprawa jest w toku, nowe kamery pojawią się tam wkrótce - zapowiada Witt.
Czytaj e-wydanie »