- Na koniec 2020 r. - czyli za kilkanaście miesięcy - minimalna pensja będzie wynosiła 3 tys. zł. - mówił na konwencji PiS Jarosław Kaczyński. Prezes partii zapowiedział także, że od 2023 roku najniższe wynagrodzenie w kraju będzie wynosiło 4 tys. złotych.
Czy w obecnej sytuacji podniesienie najniższej krajowej będzie możliwe? Wartość minimalnego wynagrodzenia w 2021 roku zapewne poznamy w lipcu. Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę jest corocznie przedmiotem negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego, a rząd, w terminie do 15 czerwca każdego roku. Przedsiębiorcy już teraz boją się możliwej podwyżki.
Aktualnie najniższe krajowe wynagrodzenie wynosi 2600 złotych brutto (czyli 1 921 złotych na rękę). Przypomnijmy: żeby zapłacić tyle pracownikowi, pracodawca musi wypłacić 3 132,48 zł (bo dochodzi „ZUS pracodawcy). Najniższe wynagrodzenie za godzinę pracy to 17 złotych brutto.
Lewiatan optuje za tym, by w bardzo szczególnym czasie, gdy grubo ponad milion przedsiębiorców walczy ze skutkami koronakryzysu i wielu z nich z trudem utrzymuje się na powierzchni, wysyła pracowników na postojowe i/lub ogranicza ludziom wynagrodzenia, płaca minimalna nie została zmieniona i w całym 2021 roku wynosiła 2 600 złotych brutto.
W tym celu trzeba by zmienić ustawę (konkretnie art. 5 ust. 1 i 2) ustawy z 2002 roku o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, gdyż gwarantuje ona wzrost płacy minimalnej na kolejny rok w stopniu nie niższym niż prognozowany na dany rok wskaźnik cen. A inflacja – choć ostatnio nieco hamuje – może przekroczyć na koniec roku 3 procent.
Jak zmieniało się najniższe wynagrodzenie w kraju w ostatnich latach?
W 2007 roku, płaca minimalna wynosiła 936 zł brutto. W 2008 r. wzrosła do 1126 zł w kolejnych latach nadal rosła, by w po dwóch kadencjach Platformy i Ludowców wynieść 1750 zł, czyli o 87 proc. więcej niż na starcie ich rządów.
